Deportacja cudzoziemców z Polski. Reagował minister

Straż graniczna deportowała z Polski kolejnych cudzoziemców. Wśród wydalonych były osoby podejrzane między innymi o działalność terrorystyczną czy stanowienie zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. W przypadku jednego z nich decyzję podjął minister Tomasz Siemoniak. Z kolei niektórzy zdaniem służb uczestniczyli w nielegalnym przekraczaniu granicy.
Straż Graniczna deportowała we wtorek z Polski 14 cudzoziemców, w tym czterech obywateli Gruzji, siedmiu obywateli Uzbekistanu oraz trzech obywateli Tadżykistanu.
Jednym z zatrzymanych Gruzinów był między innymi 32-latek, którego podejrzewano o działalność terrorystyczną. W związku z tym decyzją ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka mężczyzna został zobowiązany do wylotu z Polski.
Według informacji przekazanych przez Komendę Główną Straży Granicznej cudzoziemców wydalono w ramach specjalnej operacji lotniczej we współpracy z 8 Bazą Lotnictwa Transportowego w Krakowie-Balicach.
Deportowani stanowili zagrożenie. Mieli przeszłość kryminalną
Zdaniem straży granicznej deportowani cudzoziemcy stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Niektórzy z nich organizowali czy uczestniczyli w nielegalnym przekraczaniu granicy Polski, z kolei inni mieli przeszłość kryminalną.
ZOBACZ: Śledztwo po śmieci Barbary Skrzypek. Prokuratura zdecydowała o sekcji zwłok
Jeden z obywateli Gruzji miał cztery wyroki za kradzieże. Natomiast wśród obywateli Uzbekistanu był mężczyzna, który na swoim koncie miał dziewięć wyroków za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Według statystyk straży granicznej od początku roku dobrowolne i przymusowe decyzje powrotowe funkcjonariusze wydali wobec prawie 3 tys. cudzoziemców. Wśród nich było 500 obywateli Gruzji.
Czytaj więcej