Grzegorz Braun ukarany przez PE. Wykluczono go z obrad

Polska
Grzegorz Braun ukarany przez PE. Wykluczono go z obrad
YouTube/GrzegorzBraun
Grzegorz Braun ukarany przez PE

- Otrzymuję wyrok (...). Do jesieni jestem wykluczony z posiedzeń plenarnych Parlamentu Europejskiego - powiedział Grzegorz Braun po odczytaniu kary nałożonej na niego przez Robertę Metsolę. Europoseł zakłócił w styczniu minutę ciszy dla ofiar Holocaustu i wezwał do modlitwy za ofiary "izraelskiego ludobójstwa".

Grzegorz Braun udostępnił w mediach społecznościowych oświadczenie, w ktorym poinformował, że został ukarany za incydent ze stycznia, kiedy to poprosił o modlitwę za "ofiary izraelskiego ludobójstwa". Kandydat na prezydenta pokazał list, który otrzymał od przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli.

Grzegorz Braun ukarany

- Otrzymuję wyrok z 19 lutego, który będzie działał przez najbliższe pół roku. Do jesieni jestem wykluczony z posiedzeń plenarnych - powiedział, dodając, że Roberta Metsola "okłada go karami".

 

ZOBACZ: Grzegorz Braun ukarany przez Parlament Europejski. To pokłosie jego zachowania

 

Europoseł został wykluczony z posiedzeń plenarnych na pół roku, a oprócz tego otrzymał karę finansową wynoszącą 30 dniówek. Dziennie stawki wynoszą ponad 300 euro, co oznacza, że Grzegorz Braun straci 9 tys. euro. Dniówka liczy się dopiero w momencie posiedzeń plenarnych, które zbierają się kilka razy miesięcznie. Polityk obliczył, że na karę zarobi dopiero jesienią.

 

- Niebanalna kara finansowa (...). Ktoś mógłby sądzić, że wolność słowa nic nie kosztuje. Otóż kosztuje - powiedział.

 

ZOBACZ: Grzegorz Braun zakłócił "minutę ciszy". Wyprowadzono go z sali w PE

 

Polityk powiedział, że kara była surowsza ze względu na to, że nie wykazał skruchy i był w przeszłości już karany. Wcześniej musiał zapłacić równowartość dwóch dniówek za stwierdzenie, że w kwestii płci "to jest kobieta, mężczyzna i osoby z zaburzeniami". 

 

- Oprócz tego przeciwko mnie przemawia brak skruchy i fakt, że jestem recydywistą. Przypominam, że była to tylko i aż prośba o modlitwę za ofiary - podkreślił Braun.

Grzegorz Braun przerwał minutę ciszy

Do incydentu doszło pod koniec stycznia podczas specjalnej sesji Parlamentu Europejskiego z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu i 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Grzegorz Braun miał przerwał minutę ciszy i poprosił o modlitwę za ofiary "żydowskiego ludobójstwa w Strefie Gazy". Roberta Metsola kazała wyprowadzić polityka z sali obrad.

 

ZOBACZ: Orban wymienił, czego chce od Brukseli. "Unia, ale bez Ukrainy"

 

- Zwracam się do pana posła Brauna. Proszę o natychmiastowe opuszczenie Izby. Bardzo proszę o wyprowadzenie posła z sali plenarnej - zaapelowała przewodnicząca Europarlamentu, a jej decyzja spotkała się z gromkimi oklaskami.

 

Na platformie X Grzegorz Braun przekonywał, że jedynie "wzywał do modlitwy" i nie zrobił nic złego.


"Nie 'zakłóciłem', uzupełniłem - wezwaniem do modlitwy za ofiary żydowskiego ludobójstwa w Gazie. Wykluczony z obrad przez Robertę Metsolę podzieliłem się uwagą, że najwyraźniej wszystkie ofiary są równe, ale niektóre równiejsze" - napisał Grzegorz Braun.

 

ZOBACZ: KO zwiększa przewagę nad PiS, rośnie też Konfederacja. Nowy sondaż

 

Możliwe sankcje przewidziane w regulaminie PE za jego łamanie obejmują: naganę; zakaz reprezentowania PE przez posła w delegacjach międzyparlamentarnych, na konferencjach międzyparlamentarnych lub na forach międzyinstytucjonalnych przez maksymalnie rok; utratę prawa do otrzymywania dziennej diety na utrzymanie przez okres od dwóch do 60 dni; czasowe zawieszenie uczestnictwa w całości lub części prac PE na okres od dwóch do 60 dni.

Aldona Brauła / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie