Minister cyfryzacji odpiera zarzuty. "Opowieści o lobbingu są daleko posunięte"

- Nie widzę tu żadnego zgrzytu - powiedział minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poproszony o skomentowanie faktu, że szefowa ciała doradczego w resorcie jest także kierowniczką departamentu w firmie należącej do Deutsche Telekom. Jak zaznaczył minister, rada cyfryzacji nie ma wpływu na legislację. - Opowieści o jakimś lobbingu są daleko posunięte - dodał.
Prowadzący "Graffiti" Marcin Fijołek zapytał ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, czy to dobry standard, że szefowa Rady ds. Cyfryzacji jest kierowniczką departamentu w firmie należącej do Deutsche Telekom - T-Mobile.
- Nie widzę tu żadnego zgrzytu. Na polskim rynku wielu ekspertów pracuje i będzie pracowało. To żebyśmy kogoś wykluczali, bo pracuje gdzieś indziej? - odpowiedział minister.
Jak zaznaczył Gawkowski, rada cyfryzacji nie ma żadnego wpływu na procesy legislacyjne. - Ona opiniuje projekty. Tak robi setki organizacji - wyjaśnił.
Gawkowski odpiera zarzuty. "Opowieści o jakimś lobbingu są daleko posunięte"
Prowadzący dopytał, czy w tym przypadku nie ma mowy o miękkim lobbingu?
- Jak robię spotkania w Ministerstwie Cyfryzacji po kilkaset osób. Każdy ma prawo tam wskazać przepis i wyrazić opinię. My te wszystkie zbierane oczekiwania publikujemy. Pokazujemy, co kto zgłosił - wyjaśnił Gawkowski.
ZOBACZ: Przełom ws. polskiej sztucznej inteligencji. Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło rewolucję
- Opowieści o jakimś lobbingu są daleko posunięte. Jak już 15 lat pracuje na tym rynku, to byłem określany jako lobbysta amerykański, chiński, francuskim, brytyjski, a teraz niemiecki. To znaczy, że nie jestem żadnym lobbystą - dodał.
Czytaj więcej