Alaksandr Łukaszenka w Moskwie: Ukraina liczy na odmowę Rosji

Świat
Alaksandr Łukaszenka w Moskwie: Ukraina liczy na odmowę Rosji
PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO/POOL
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka i rosyjski przywódca Władimir Putin podczas konferencji prasowej

- Kijów najprawdopodobniej nie zgodzi się na zawieszenie broni, ale zapewne liczy na odmowę Moskwy - powiedział białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Zdaniem dyktatora z Mińska to Rosjanie mają teraz "wielkie atuty" w negocjacjach.

W czwartek białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka przybył z wizytą do Moskwy, gdzie doszło do spotkania z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. 

 

Według zapowiedzi Kremla obaj przywódcy mieli "omówić kluczowe kwestie dalszego rozwoju dwustronnych stosunków strategicznego partnerstwa i sojuszu między oboma krajami, perspektywy współpracy integracyjnej w ramach Państwa Związkowego, a także bieżące tematy z agendy międzynarodowej".

Spotkanie Putin - Łukaszenka. "Na Rosję nie można wywierać presji"

Po spotkaniu odbyła się wspólna konferencja prasowa, podczas której Łukaszenka wyraził przekonanie, że Putin będzie rozmawiał o propozycji 30-dniowego rozejmu z wysłannikami Trumpa w czwartek albo piątek. W stolicy Rosji jest przedstawcie Białego Domu Steve Witkoff. 

 

Zdaniem białoruskiego przywódcy propozycja Waszyngtonu "nie jest podstępem". Natomiast wyraził przekonanie, że w tej kwestii Ukraina była naciskana przez Stany Zjednoczone. - Kijów najprawdopodobniej nie zgodzi się na zawieszenie broni, ale zapewne liczy na odmowę Moskwy - ocenił. 

 

ZOBACZ: Lecieli do Putina. Wszyscy śledzili ten lot

 

- Na Rosję nie można wywierać presji w kwestii uregulowania sytuacji na Ukrainie - dodał. 

"Trudno im się teraz zgodzić, ponieważ na froncie jest im łatwiej"

Dyktator z Mińska uważa, że administracja Trumpa nie ma pomysłu na definitywne zakończenie wojny, a to co teraz się dzieje jest "badaniem sytuacji". Jego zdaniem w negocjacjach najsilniejsze karty ma Moskwa i to decyzje podejmowane na Kremlu zaważą o warunkach pokoju. 

 

- Trudno im się teraz zgodzić, ponieważ na froncie jest im łatwiej. Dlatego mają w rękach wielkie atuty, jak powiedział Trump - mówił Łukaszenka cytowany przez agencję BELTA. 

 

Sam Putin nie odniósł się do sytuacji na Ukrainie, ani propozycji Waszyngtonu. Mówił za to o relacjach Rosji i Białorusi. 

Artur Pokorski / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie