Dariusz Matecki trafił w nowe miejsce. Prokuratura o działaniu "profilaktycznym"

- Nastąpiła zmiana jednostki, w której Dariusz M. będzie tymczasowo aresztowany. Nową jednostką jest Areszt Śledczy w Radomiu - przekazał polsatnews.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, to "profilaktyczne" działanie. W ubiegłym tygodniu poseł PiS Dariusz Matecki został zatrzymany przez ABW.
Rzecznik PK wskazuje, że działanie zmianę aresztu zastosowano, "aby w razie potrzeby zapewniać możliwie najlepszą opiekę medyczną, a w Areszcie Śledczym w Radomiu jest oddział medyczny". Jako pierwsze o sprawie informowało TVN24.
W rozmowie z Polsat News adwokat Kacper Stukan, który reprezentuje posła Mateckiego przekazał, że nie ma wiedzy o przeniesieniu jego klienta.
Polityk PiS w areszcie. Śledczy o obawie matactwa
W sobotę śledczy informowali, że sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla Dariusz Mateckiego na okres dwóch miesięcy.
- Sąd uznał że materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia, że podejrzany popełnił zarzucone czyny. Stwierdzono ponadto, że istnieje obawa matactwa - mówił dziennikarzom przed budynkiem sądu prokurator Piotr Woźniak z Prokuratury Krajowej.
ZOBACZ: Areszt dla Dariusza Mateckiego. Jest decyzja sądu
Jak przekazał Woźniak, sąd uznał, że dwa miesiące to jest okres, w którym prokuratura powinna zakończyć czynności. Dodał wówczas, że z sądu Matecki zostanie przewieziony do aresztu śledczego na Służewcu.
Dariusz Matecki zatrzymany przez ABW
Poseł Dariusz Matecki został zatrzymany w piątkowy poranek przez Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Doszło do tego na polecenie prokuratury w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Politykowi PIS postawiono sześć zarzutów zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności. Matecki złożył wyjaśnienia, nie przyznał się do winy.
ZOBACZ: Dariusz Matecki usłyszał zarzuty. "Konieczny wniosek o areszt"
Prokurator uznał, że konieczne jest aresztowanie posła i taki wniosek skierował do sądu. "Wynika to z uzasadnionej obawy bezprawnego wpływania na tok postępowania, jak również z groźby wymierzenia surowej kary" - wyjaśnił w piątek rzecznik PK Przemysław Nowak.
Czytaj więcej