Uderzenie w rosyjskie lotnictwo. Drony zaatakowały ważną rafinerię

Świadkowie usłyszeli wybuchy, a następnie dojrzeli pożar w rosyjskiej rafinerii, gdzie produkowane jest m.in. paliwo do silników odrzutowych samolotów naddźwiękowych. Do ataku dronów na ten ważny dla Kremla obiekt doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jak podała "Ukraińska Prawda", powołując się na źródło w służbach specjalnych, za operacją stoi ukraiński wywiad i tamtejsza armia.
Do ataku dronowego na rosyjską rafinerię, położoną w Nowokujbyszewsku w obwodzie samarskim, doszło około 2:00 w nocy czasu lokalnego. Według relacji mieszkańców wybuchy słyszalne były jednocześnie w kilku dzielnicach miasta.
ZOBACZ: Nagła zmiana zdania Muska. "Starlink nigdy nie wyłączy swoich terminali"
Świadkowie poinformowali również o serii eksplozji na terenie rafinerii. W publikowanych w sieci komentarzach pojawiają się doniesienia, że przed atakiem nie zakończono instalacji siatek ochronnych w obiekcie, mających go chronić przed podobnymi zdarzeniami.
W przedsiębiorstwie następnie wybuchł pożar. Później rosyjskie media podały, że w Nowokujbyszewsku zapalił się magazyn o powierzchni 1500 metrów kwadratowych - podała "Ukraińska Prawda".
Wojna w Ukrainie. Rosyjska rafineria pod ostrzałem dronów
Rafineria ropy naftowej w Nowokujbyszewsku jest najpotężniejszym takim zakładem należącym do samarskiej grupy rosyjskiego państwowego koncernu naftowego Rosnieft. Jej zdolność produkcyjna ma wynosić ponad 8,8 mln ton ropy rocznie.
ZOBACZ: Ujawnili zamiary Amerykanów wobec Ukrainy. Zadadzą konkretne pytanie
Firma jest jednym z głównych producentów paliwa do wysokiej jakości silników odrzutowych, przeznaczonych do niektórych rodzajów samolotów turboodrzutowych i naddźwiękowych, takich jak Su-27 lub Tu-22M3.
Maszyny te są w szczególności wykorzystywane do ataków rakietowych armii rosyjskiej na Ukrainę. "Ukraińska Prawda" przypomina, że rafineria padła ofiarą podobnego ataku co najmniej dwukrotnie w marcu zeszłego roku.
Czytaj więcej