Pojawią się zarzuty ws. Pegasusa? Jacek Karnowski wymienia nazwiska

Polska
Pojawią się zarzuty ws. Pegasusa? Jacek Karnowski wymienia nazwiska
PAP/Piotr Nowak
Jacek Karnowski w programie "Punkt widzenia Szubartowicza"

- Myślę, że niedługo dojdzie do poważnych zarzutów wobec niektórych polityków PiS - ocenił w programie "Punkt widzenia Szubartowicza" Jacek Karnowski. Wiceminister nawiązał w ten sposób do ustaleń prokuratury i sejmowej komisji śledczej w sprawie inwigilacji Pegasusem.

Gościem czwartkowego programu "Punkt widzenia Szubartowicza" był Jacek karnowski - wiceminister funduszy i polityki regionalnej, a także jedna z osób, która była inwigilowana programem Pegasus

 

- Działania prokuratury w tej sprawie oceniam bardzo dobrze i bardzo wysoko. Myślę, że niedługo dojdzie do poważnych zarzutów wobec niektórych polityków PiS - stwierdził polityk, powołując się na swój dostęp do akt sprawy. 

Afera Pegasusa. "Kamiński i Wąsik oszukiwali sądy"

Karnowski przypomniał, że Zbigniew Ziobro był wówczas ministrem sprawiedliwości i odpowiadał za Fundusz Sprawiedliwości. - Z tych pieniędzy kupiono (Pegasusa), pomijając nawet pana Morawieckiego - powiedział. 

 

Prowadzący dopytywał, czy to Ziobro ma otrzymać zarzuty. - Absolutnie według mnie Ziobro, który pozwolił na zakup tego (oprogramowania) z Funduszu Sprawiedliwości, ale przede wszystkim Kamiński i spółka, którzy te podsłuchy zakładali - odparł. 

 

"Poważne zarzuty" dla polityków PiS. Wiceminister wymienia nazwiska

 

 

Zdaniem polityka dokonywali tego oszukując sądy. - Mogę to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, oszukiwali i wprowadzali w błąd sądy. Także niekiedy wchodzi w to niestety interes prywatny - uważa wiceminister. 

 

- Czasami jak to z Al Capone, został za podatki. Pan Romanowski dostał za to, że sprzeniewierzał te pieniądze, pan Matecki też tam dochodziło do jakiś kopert otrzymywanych z Funduszu Sprawiedliwości - dodał. 

Komisja ds. Pegasusa. Jacek Karnowski wskazał "najważniejsze ustalenie"

Jacek Karnowski podkreślił, że śledztwo ws. Pegasusa jest "mozolne", ponieważ dotyczy oprogramowania, które jest skomplikowane. Co więcej, jego działanie nie dotyczyło jedynie Polski, ale także państw poza granicami Unii. 

 

Jego zdaniem komisja ds. Pegagsua "jest poważna", a jako jedno z jej dokonań wymienił zeznania prezesa PiS. 

 

- Ja bardzo dobrze obserwowałem przesłuchania pana prezesa Kaczyńskiego. Tam padły te słowa przeciwko Brejzie, ojcu i synowi, tam Kaczyński przyznał się, że on wiedział, że ten Pegasus był kupowany - przypomniał

 

ZOBACZ: "Zrzekam się immunitetu". Dariusz Matecki podjął decyzję

 

Jak ocenił, to jedna z najważniejszych rzeczy, do jakich doszła komisja. - Każdy spodziewałby się fajerwerków, a czasem najważniejsze są dwa zdania - podkreślił. 

 

Odniósł się również do sytuacji, w której mimo doprowadzenia przez policję, nie został przesłuchany Zbigniew Ziobro. 

 

- Gdyby komisja nie miała sygnałów od policji, że pan Ziobro może być tylko do 10:30 doprowadzony, to może by poczekała. Bo pewnie powinna poczekać, ale z drugiej strony jak się opisuje, że były minister sprawiedliwości, robi sobie kpiny z komisji - wskazał. 

Agata Sucharska / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie