Nie żyje Krzysztof Kononowicz. Miał 62 lata

Nie żyje Krzysztof Kononowicz. Aktywista i były kandydat na prezydenta Białegostoku miał 62 lata. Informację o jego śmierci potwierdziła rzecznik prasowy prezydenta miasta, Urszula Boublej.
Krzysztof Kononowicz, znany wideobloger i były kandydat na prezydenta Białegostoku, zmarł w hospicjum.
- Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, pod którego opieką był Krzysztof Kononowicz, potwierdził informację - przekazała Onetowi Urszula Boublej, rzeczniczka prasowa prezydenta Białegostoku.
"W sumie postać tragiczna, dobry człowiek, wykorzystywany przez złych ludzi" - napisał w mediach społecznościowych włodarz miasta, Tadeusz Truskolaski.
Informację jako pierwszy podał "Kanał Sto".
Nie żyje Krzysztof Kononowicz. Kim był?
Kononowicz pod koniec grudnia zeszłego roku trafił do szpitala w związku z zapaleniem płuc i nieleczoną cukrzycą. Później trafił do hospicjum, gdzie był rehabilitowany.
Krzysztof Kononowicz urodził się 21 stycznia 1963 roku w Kętrzynie. Do Białegostoku przeprowadził się w wieku 12 lat. Z wykształcenia był kierowcą-mechanikiem. Przez 22 lata był członkiem "Solidarności", w kolejnych latach działał niezależnie w lokalnej polityce.
W wyborach samorządowych w 2006 roku startował jako kandydat na prezydenta Białegostoku z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców "Podlasie XXI wieku".
Mimo że w wyborach osiągnął śladowe poparcie, to kampania przyniosła mu ogólnopolską rozpoznawalność.
Do historii przeszło jego przemówienie w telewizyjnym Studiu Wyborczym TV Jard. - Żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego - postulował wówczas Kononowicz.
Swoje materiały wyborcze zamieszczał w internecie, w szczególności na platformie YouTube i tam zdobywały duże zasięgi. Pokazywane były w telewizji, a o fenomenie kandydata donosiły także zagraniczne media.
Po nieudanej próbie zdobycia stanowiska prezydenta Białegostoku Krzysztof Kononowicz kilkukrotnie podejmował kolejne wyzwania polityczne. W 2007 roku startował w wyborach parlamentarnych, a w późniejszych latach deklarował zamiar ubiegania się zarówno o mandat europosła, jak i urząd prezydenta Polski.
Oprócz działalności politycznej zyskał status celebryty, pojawiając się m.in. w epizodycznej roli w filmie "Ciacho". Z czasem jednak jego obecność w mediach stopniowo malała i przestał budzić tak duże zainteresowanie.
Czytaj więcej