Łukaszenka wyczuł biznes. "Trzeba kopać i zobaczyć"

Alaksandr Łukaszenka chce sprawdzić, czy na terytorium Białorusi znajdują się złoża metali ziem rzadkich. - To jest przyszłość. Trzeba kopać i zobaczyć, co mamy w ziemi - zapowiedział przywódca, wskazując, że to "bardzo istotny temat".
Jeszcze kilka dni temu Alaksandr Łukaszenka w rozmowie z amerykańskim blogerem Mario Nawfalem wyrażał zaniepokojenie kwestią zainteresowania Stanów Zjednoczonych złożami metali ziem rzadkich w Ukrainie i potencjalną umową, jaką Waszyngton miałby zawrzeć z Kijowem.
Teraz białoruski przywódca zastanawia się, czy takie minerały można odnaleźć również w jego ojczystej ziemi. We wtorek zlecił podległym mu ministrom zorganizowanie badań geologicznych, których wyniki mogłyby dać odpowiedź na nurtujące go pytania.
Alaksandr Łukaszenka też chce wydobywać metale ziem rzadkich
- To jest bardzo istotny temat - mówił Alaksandr Łukaszenka, cytowany przez rządową agencję BiełTA. Wskazał też, że oprócz metali ziem rzadkich, geolodzy muszą sprawdzić również, czy w białoruskiej ziemi nie znajdują się inne potencjalne skarby, takie jak ropa, czy gaz.
Dyktator zwrócił uwagę na to, że badania geologiczne w Białorusi nie są zbyt rozwinięte, co może być powodem tego, że metale ziem rzadkich nie zostały tam dotąd odkryte. - Tylko Trump w Stanach Zjednoczonych mówi o metalach ziem rzadkich. Czy w ogóle zastanawialiście się nad tym? Nie ma ich za dużo w ziemi, ale może mamy ich nie mniej niż inni? - zastanawiał się przywódca.
ZOBACZ: Trump chce negocjować z Iranem. "Pomoże Putin"
Łukaszenka miał zwrócić się do wicepremiera Jurija Szulejko i ministra zasobów naturalnych i ochrony środowiska, powierzając im misję przeprowadzenia odpowiednich poszukiwań. - To jest przyszłość. Trzeba kopać i zobaczyć, co mamy w ziemi - przekonywał.
Czym są metale ziem rzadkich?
O kwestii metali ziem rzadkich zrobiło się głośno w przestrzeni publicznej po zamiarach zawarcia umowy dotyczącej ich wydobywania, pomiędzy USA a Ukrainą. Jak przekonywał Donald Trump, współpraca taka mogłaby przyczynić się do "odzyskania" pieniędzy przekazanych przez Amerykę Kijowowi na walkę z Rosją.
ZOBACZ: "Ukraina gotowa do porozumienia z USA". Deklaracja premiera Szmyhala
Ukraina planowała natomiast podzielić się zyskami z zasobów z Amerykanami, w zamian za gwarancje bezpieczeństwa. Ostatecznie do tej pory umowa nie doszło do skutku, w wyniku nieporozumienia, do którego doszło w miniony piątek w Białym Domu. We wtorek premier Denys Szmyhal zapowiedział jednak, że jego rząd jest gotowy do podpisania dokumentu.
Metale ziem rzadkich to zwyczajowa nazwa 17 pierwiastków chemicznych, w których skład wchodzą dwa skandowce oraz 15 lantanowców. Występują najczęściej w formie fosforanów, węglanów, tlenków i krzemianów. Stosuje się je m.in. w przemyśle lotniczym i kosmicznym, laserach, światłowodach, czy płytach ogniw słonecznych.
Czytaj więcej