Karol Nawrocki nie chce "polityki głupich kroków". Prezentuje "Plan 21"

Polska
Karol Nawrocki nie chce "polityki głupich kroków". Prezentuje "Plan 21"
PAP/Tomasz Gzell
Karol Nawrocki zaprezentował swój program wyborczy

- Polska musi stać się sferą normalności, rozwoju, dobrobytu i bezpieczeństwa - przekazał kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. - Musimy odrzucić politykę głupich kroków, przestać przyjmować chore trendy, które infekują umysły obywateli RP, takie jak Zielony Ład - powiedział. Nawrocki zaprezentował program "Plan 21", który zamierza zrealizować jeśli wygra wybory prezydenckie.

- Wybory 18 maja będą referendum za odrzuceniem rządu Donalda Tuska. Głosując na Trzaskowskiego, głosujesz na Tuska, głosując na Nawrockiego, głosujesz przeciwko Tuskowi - powiedział podczas konferencji programowej w podwarszawskich Szeligach (woj. mazowieckie) Karol Nawrocki.

 

Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki przekazał, że Polska musi stać się sferą normalności, rozwoju, dobrobytu i bezpieczeństwa. - To jest nasze wspólne zobowiązanie - zaznaczył. Prezes IPN przypomniał, że w ostatnich dwóch miesiącach odwiedził blisko 200 miejscowości, w których zawsze słyszał od ludzi, że "chcą żyć w Polsce normalnej".

 

ZOBACZ: Wynik Sławomira Mentzena zaskoczył. W sondażu wyprzedził Karola Nawrockiego

 

- Ja jestem tu w imieniu tych wszystkich, którzy żyją w Polsce drożyzny i zwijających się aspiracji i ambicji, w imieniu tych, którzy nie mają szansy na sprawiedliwy proces, w imieniu tych, którzy żyją w demokracji warczącej na wszystkich, którzy myślą inaczej - wymieniał.

 
- Jestem tu jako kandydat obywatelski na urząd prezydenta RP z miłości do Polski, żeby załatwić sprawy obywateli państwa polskiego, zobowiązany także tym, czego chcą i poprzednie pokolenia i przyszłe pokolenia RP, bo tak prezydent musi patrzeć na Rzeczpospolitą - mówił.

Wybory prezydenckie 2025. Nawrocki: Demokracja warcząca musi się skończyć

Nawrocki zaprezentował program "Plan 21", który zamierza zrealizować jeśli wygra wybory prezydenckie. Dodał, że stoi tutaj w imieniu "tych wszystkich, którzy żyją w Polsce drożyzny, którzy nie mają w Polsce szans na sprawiedliwy proces, którzy żyją dzisiaj w demokracji warczącej na wszystkich tych, którzy myślą inaczej i chcą inaczej". - Demokracja warcząca musi się skończyć - podkreślił.

 

Szef IPN podkreślił też, że Polska musi cały czas się rozwijać, ponieważ "Polska albo jest silna, wielka, albo znika". "Nie ma dla nas innej drogi niż ulepszać, rozwijać się i marzyć. Tak, dzisiaj potrzebujemy upartych marzycieli" - ocenił kandydat.

 

ZOBACZ: Nawrocki o polskich żołnierzach na Ukrainie. "Nie jestem gotów"

 

Nawrocki podkreślił, że "jego partią jest Polska". - Dla Polski jestem skuteczny i byłem skuteczny. Ze wszystkich zobowiązań złożonych mojej ojczyźnie do tej pory się wywiązałem - zaznaczył.

 

Jak dodał, konieczne jest zatrzymanie polityki, która w jego opinii dąży do "reinterpretacji przyrodzonej tożsamości płciowej naszych dzieci" i zabierania "dobrego czasu dzieciństwa". - Nie możemy zgodzić się na to, aby polityka głupich kroków niszczyła sferę naszej normalności - zadeklarował.

Nawrocki: Budowa CPK będzie pierwszą inicjatywą ustawodawczą

Kandydat popierany przez PiS stwierdził również, że obecna rzeczywistość przypomina powieści Orwella. - Sferą normalności jest także prawda w życiu publicznym. Przyszły prezydent Polski, którym zostanę, będzie rozliczał każdy rząd i rządzących z tego, co obiecali i powiedzieli Polakom - zapewnił, uderzając w obecny rząd i jego "100 konkretów".


- Zagonię ten rząd do pracy, a jeśli nie będzie do pracy dla Polaków gotowy, to niech się poda do dymisji - zaapelował. Zaznaczył też, że rozwój i bezpieczeństwo idą ze sobą w parze i ostrzegł przed ich rozdzielaniem.


Jednocześnie prezes IPN przedstawił pierwszy ze swoich postulatów, jakim jest powrót do pomysłu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. - To nie aparatczycy partyjni będą decydowali o tym, czy my jako naród możemy się rozwijać i mieć nasze aspiracje - wskazał, zapowiadając, że budowa CPK będzie jego pierwszą inicjatywą ustawodawczą.

 

ZOBACZ: "Zdemaskował się". Prof. Antoni Dudek o zachowaniu Karola Nawrockiego

 

- Musimy stworzyć program nauczania, który dam naszym uczniom pewność, że będą przygotowani do życia we współczesnym świecie - mówił Karol Nawrocki. Dodał, że stworzenie takiego planu będzie wymagało kompromisu partyjnego. 


Podkreślił jednak, że w jednej kwestii będzie nieustępliwy, bo "uczeń ze szkoły musi wychodzić Polakiem". - Złożę projekt ustawy "Dobra polska szkoła", projekt, który będzie zakładał, że zamiast smartfonów w szkole potrzebujemy kreatywnie spędzonego czasu nauczycieli z uczniami - deklarował.


- Nauczyciele nie mają dzisiaj czasu uczyć bo przygnieceni są biurokracją, zaproponuję takie rozwiązania, które zminimalizują biurokrację, bo potrzebujemy więcej czasu nauczyciela dla ucznia - zapewniał. Dodał, że dobra szkoła "to ta z pracami domowymi". - Szkoła może być z pracami domowymi i może być ciekawa dzięki laboratoriom przyszłości - mówił. Przekazał, że kluczowa jest "edukacja przez rozrywkę", w której muszą uczestniczyć instytucje państwowe. - My chcemy laboratoriów przyszłości, a nie chcemy eksperymentów na tożsamości naszych dzieci - kontynuował. 

Konferencja programowa Nawrockiego: Nie dla euro, tak dla gotówki

Nawrocki przekazał, że jednym z punktów w projekcie "Dobra polska szkoła" będzie darmowy kurs na prawo jazdy dla uczniów po 18. roku życia. Zapewnił, że spotka się ze związkami zawodowymi nauczycieli, w sprawach podwyżek. 


Karol Nawrocki zaznaczył, że Polska nie będzie krajem dobrobytu jeśli nie pokona drożyzny.  - Dlaczego dzisiaj polskie rodziny płaca tak wysokie ceny za energie elektryczną? - pytał. 


- Czemu rząd się tym nie zajmuje? Bo oczywiście pieniędzy nie ma... - zaczął Nawrocki, a tłum dokończył "i nie będzie" nawiązując do popularnej wypowiedzi premiera Donalda Tuska. - Ale będą, bo ja przyjdę i będą, bo ja ich pogonię - deklarował kandydat na prezydenta. 

 

ZOBACZ: Karol Nawrocki obiecuje obniżenie cen energii. "33 proc. w ciągu 100 dni"

 

Nawrocki mówił też, że nie zgodzi się na podniesienie wieku emerytalnego, wprowadzeniu euro. - Nie dla euro, tak dla gotówki. Bo tego wymaga rozsądek gospodarczy - przekazał.

 

W wydarzeniu biorą udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, córka prezydenta Lecha Kaczyńskiego Marta Kaczyńska oraz szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Konferencja odbywa się pod hasłem "Polska sferą normalności. Budujmy wspólnie: bezpieczeństwo, rozwój, dobrobyt!". 

Wybory prezydenckie 2025 rok. Lista kandydatów

Polacy ruszą do urn wyborczych 18 maja. Ewentualna druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. Udział w rywalizacji o fotel głowy państwa potwierdzili już:

  • Magdalena Biejat (Nowa Lewica),
  • Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej),
  • Katarzyna Cichos (kandydatka niezależna),
  • Sławomir Grzywa (Sami Swoi),
  • Szymon Hołownia (Polska 2050/PSL),
  • Marek Jakubiak (Wolni Republikanie),
  • Wiesław Lewicki (Normalny Kraj),
  • Maciej Maciak (Ruch Dobrobytu i Pokoju),
  • Sławomir Mentzen (Konfederacja),
  • Karol Nawrocki (kandydat wspierany przez PiS),
  • Joanna Senyszyn (kandydatka niezależna),
  • Aldona Anna Skirgiełło (kandydatka Samoobrony), 
  • Krzysztof Stanowski (kandydat niezależny),
  • Piotr Szumlewicz (kandydat niezależny),
  • Rafał Trzaskowski (KO),
  • Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy),
  • Adrian Zandberg (Razem),
  • Paweł Tanajno (Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców)

Wszystko o zbliżających się wyborach prezydenckich 2025 znajdziesz na naszym raporcie specjalnym.

Michał Blus / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie