Ławrow chwali Trumpa. "Jego hasło to zdrowy rozsądek"

Siergiej Ławrow zabrał głos po kłótni prezydentów USA i Ukrainy w Białym Domu. Szef MSZ Rosji pochwalił Donalda Trumpa za dążenie do pokoju i "zachowanie zdrowego rozsądku". Jednocześnie zganił Europę, twierdząc, że jest miejscem "wszystkich tragedii" i dąży do kontynuowania wojny.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w rozmowie z gazetą "Krasnaja zwiezda" stwierdził, że Waszyngton i Moskwa nigdy nie będą się zgadzać we wszystkich kwestiach, ponieważ Stany Zjednoczone chcą być najpotężniejszym państwem na świecie.
Między nimi panuje jednak zgoda co do pragmatycznego działania na rzecz "zbieżnych interesów".
Rosja. Siergiej Ławrow chwali Donalda Trumpa
- Donald Trump jest pragmatykiem. Jego hasło to zdrowy rozsądek (...). Ale celem jest nadal MAGA (z ang. Make America Great Again - Uczynić Amerykę znów wielką). To nadaje polityce żywy, ludzki charakter. Dlatego tak ciekawie jest z nim współpracować - powiedział Ławrow.
Jednocześnie minister skrytykował Europę, twierdząc, że przez ostatnie 500 lat była miejscem "wszystkich tragedii świata", w tym m.in. kolonizacji, wojny krymskiej, Napoleona Bonaparte czy też I wojny światowej.
ZOBACZ: Donald Tusk w mocnym wpisie. "Niepodległa Polska albo Rosja. Twój wybór"
- A teraz, po kadencji Bidena, przyszli ludzie, którzy chcą kierować się zdrowym rozsądkiem. Mówią wprost, że chcą zakończyć wszystkie wojny, chcą pokoju - powiedział Ławrow. Dodał, że to Europa "żąda kontynuacji bankietu w formie wojny".
Odrzucił także europejskie pomysły wysłania europejskich sił pokojowych do Ukrainy i stwierdził, że Rosja nie ma zaufania do Kijowa po upadku porozumień mińskich.
Awantura w Białym Domu. "Igrasz z III wojną światową"
Donald Trump spotkał się w piątek z Wołodymyrem Zełenskim. Głównym powodem było podpisanie umowy ws. wydobycia minerałów w Ukrainie, ale także rozmowy na ewentualnego zakończenia wojny. W pewnym momencie J.D. Vance, wiceprezydent USA, wtrącił się do rozmowy twierdząc, że Donald Trump osiągnie pokój już teraz i to wykorzystując jedynie dyplomację.
Na te słowa zareagował z kolei Zełenski, który próbował wyjaśnić wiceprezydentowi, że z Władimirem Putinem nie da się prowadzić dyplomatycznych rozmów, ponieważ łamie postanowienia umów. Dodał, że nie ma żadnej gwarancji, że prezydent Rosji dotrzyma danego słowa, dlatego przed zawarciem pokoju trzeba zapewnić Ukrainie stabilizację i wzmocnić ją militarnie.
ZOBACZ: Awantura w Białym Domu. Media przypomniały pytanie Polaka
Po tych słowach emocje udzieliły się wszystkim uczestnikom spotkania i nie udało się już wrócić do normalnej rozmowy. Donald Trump oskarżył Wołodymyra Zełenskiego, że ten nie chce pokoju. - Igrasz z III wojną światową - powiedział prezydent USA do Zełenskiego. Stwierdził również, że "nie okazuje mu szacunku".
Planowana umowa dotycząca eksploatacji ukraińskich metali nie została podpisana, a Zełenski opuścił Biały Dom bez tradycyjnego pożegnania gospodarza.
Czytaj więcej