Turcja chce pomóc, złoży konkretną propozycję. "Jesteśmy gotowi"

Świat
Turcja chce pomóc, złoży konkretną propozycję. "Jesteśmy gotowi"
PAP/EPA/ALEXANDER KAZAKOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL/STRINGER
Turcja chce prowadzić negocjacje między Rosją i Ukrainą

Podczas niedzielnego szczytu w Londynie minister spraw zagranicznych Turcji ma ponowić ofertę Ankary dotyczącą zorganizowania rozmów pokojowych między Ukrainą a Rosją. Turcja już wcześniej angażowała się w negocjacje i od początku wojny uważa, że muszą w nich brać obie strony.

W niedzielę w Londynie odbędzie się szczyt poprowadzony przez brytyjskiego premiera - Keira Starmera. Udział w nim wezmę przedstawiciele Polski, Francji, Niemiec, Danii, Włoch, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, Finlandii, Szwecji, Czech, Rumunii i Turcji. W spotkaniu mają także uczestniczyć sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa.

Wojna w Ukrainie. Turcja chce poprowadzić rozmowy pokojowe

Turcja chce wykorzystać ten moment, aby ponownie zaproponować pośrednictwo w rozmowach negocjacyjnych miedzy Rosją, a Ukrainą. Jak przekazał w rozmowie z agencją Reuters, jeden z tureckich urzędników, minister spraw zagranicznych Hakan Fidan poruszy ten temat w rozmowie z europejskimi przywódcami. 

 

ZOBACZ: Ukraina bez amerykańskiej broni? Media o "szokującym porzuceniu"

 

Fidan przekaże, że "Turcja, która była gospodarzem bezpośrednich negocjacji między Rosją a Ukrainą w marcu 2022 r., jest gotowa podjąć się tej roli w nadchodzącym okresie" i "podkreśli, że wszystkie strony muszą wspólnie skupić się na trwałym bezpieczeństwie i stabilności regionalnej, a także na dobrobycie gospodarczym". 

 

Turecki minister podczas szczytu zamierza także przekazać wsparcie Ukrainie i zapewnić, że Ankara chce działać na rzecz "integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy".

Turcja między Rosją i Ukrainą 

Po rozpoczęciu wojny Turcja prowadziła negocjacje między Rosją i Ukrainą. 10 marca 2022 roku udało się doprowadzić do spotkania ministrów spraw zagranicznych Rosji, Ukrainy oraz Turcji na marginesie Forum Dyplomacji w Antalyi. Turcja została jedną ze stron tzw. umowy zbożowej dotyczącej eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne i uczestniczyła  w wymianie jeńców między Ukrainą i Rosją.

 

Prezydent Recep Tayyip Erdogan podkreśla od początku konfliktu, że Turcja nie odwróci się od Ukrainy, ale też nie porzuci związków z Rosją. Udziela Ukrainie wsparcia wojskowego, jednocześnie odmawiając udziału w zachodnich sankcjach przeciwko Moskwie.

 

ZOBACZ: Sekretarz stanu USA ostro o Zełenskim. "Powinien przeprosić za marnowanie czasu"

 

- Czy to ze względu na powierzchnie, czy na pozycja w świecie, Rosja zajmuje jasne miejsce. Pod względem produkcji zbóż Rosja zajmuje poczesne miejsce na świecie. Takiego kraju nie można teraz lekceważyć - mówił prezydent Turcji, podkreślając, że podejście europejskich przywódców nie jest właściwe. 

 

W ostatnim czasie Turcja wycofała się ze swoich propozycji wzięcia udziału w negocjacjach. Miało to związek z wygraną Donalda Trumpa i jego jasnymi deklaracjami, że doprowadzi do zakończenia wojny. Informator Reuters nie sprecyzował, czy ponowna propozycja Ankary ma związek z coraz gorszymi relacjami USA-Ukraina i nieudaną wizytą Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu.

Aldona Brauła / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie