Awantura w Białym Domu. Media przypomniały pytanie Polaka

Świat
Awantura w Białym Domu. Media przypomniały pytanie Polaka
AP Photo/Mstyslav Chernov
Dyskusja w Białym Domu zaczęta pytaniem polskiego dziennikarza

Jak donosi CNN, to pytanie polskiego dziennikarza, Marka Wałkuskiego doprowadziło pośrednio do kłótni między Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim. Wieloletni korespondent Polskiego Radia poprosił prezydenta USA o przesłanie dla Polaków, których niepokoją jego bliskie relacje z Władimirem Putinem. Wówczas rozpoczęła się ostra wymiana zdań.  

Marek Wałkuski był jednym z dziennikarzy obecnych w Gabinecie Owalnym podczas rozmowy Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Jak zauważa CNN to właśnie pytanie polskiego dziennikarza doprowadziło do kłótni, przez którą nie podpisano umowy ws. minerałów, a Wołodymyr Zełenski został wyproszony z Białego Domu.

Awantura w Białym Domu. Polski dziennikarz doprowadził do kłótni?

- Kiedy byłem dzieckiem, patrzyłem na USA nie tylko jako na najpotężniejszy kraj, najbogatszy kraj na świecie, kraj, który ma świetną muzykę, świetne filmy, świetne samochody o potężnych silnikach, ale także jako na kraj stojący po stronie dobra. Teraz rozmawiam z przyjaciółmi w Polsce, których niepokoi, że za bardzo sprzymierza się pan z Putinem. Jakie jest pańskie przesłanie dla nich? - zapytał polski dziennikarz.

 

ZOBACZ: Ukraina bez amerykańskiej broni? Media o "szokującym porzuceniu"

 
Donald Trump stwierdził, że nie jest w sojuszu z Putinem i "działa na rzecz świata". Kiedy chciał przejść do kolejnego pytania do rozmowy wtrącił się J.D. Vance, który także odpowiedział na pytanie Marka Wałkuskiego. Stwierdził, że Ameryka miała za długo prezydenta, który ostro komentował Putina zamiast z nim porozmawiać. Dodał, że "droga do pokoju oznacza dyplomację".
 
- To, co czyni Amerykę dobrym krajem, to wchodzenie w dyplomację. To właśnie robi prezydent Trump – powiedział wiceprezydent. 
 
Na te słowa zareagował z kolei Wołodymyr Zełenski, który próbował wyjaśnić wiceprezydentowi, że z Władimirem Putinem nie da się prowadzić dyplomatycznych rozmów oraz, że łamie postanowienia umów. Dodał, że nie ma żadnej gwarancji, że prezydent Rosji dotrzyma danego słowa, dlatego przed zawarciem pokoju trzeba zapewnić Ukrainie stabilizację i wzmocnić ją militarnie.

 

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski żałuje kłótni z Donaldem Trumpem. Chce naprawy relacji

 
- Putin okupował duże części Ukrainy. Okupował Krym. Wiesz, że dużo z nim rozmawialiśmy. Prowadziliśmy dwustronne rozmowy. I podpisaliśmy umowę w 2019 roku. Ja, jako nowy prezydent, Macron i Merkel. Podpisaliśmy zawieszenie broni. On złamał to zawieszenie broni. Zabijał naszych ludzi. Nie doszło do wymiany więźniów. A podpisaliśmy, że do tego dojdzie. Co to za dyplomacja J.D.? O czym ty mówisz? - powiedział Wołodymyr Zełenski.

 

WIDEO: Awantura w Białym Domu

 

Kłótnia w Białym Domu. Zełenski wyjechał bez podpisanej umowy 

Po tych słowach emocje udzieliły się wszystkim uczestnikom spotkania i nie udało się już wrócić do normalnej rozmowy. Donald Trump oskarżył Wołodymyra Zełenskiego, że ten nie chce pokoju.  

 

- Igrasz z III wojną światową - powiedział prezydent USA do Zełenskiego. Stwierdził również, że "nie okazuje mu szacunku".

 

ZOBACZ: Starcie w Białym Domu. Ekspert przeanalizował mowę ciała polityków. "Nieprawdopodobne bombardowanie"

 

Planowana umowa dotycząca eksploatacji ukraińskich metali ziem rzadkich, takich jak tytan, lit i grafit, miała być bardzo ważna dla Ukrainy. Miała także wzmocnić relacje Ukrainy z USA. Po kłótni prezydentów nie udało się jej jednak podpisać, a Zełenski opuścił Biały Dom bez tradycyjnego pożegnania gospodarza.

 

Światowi przywódcy wyrazili solidarność z Wołodymyrem Zełenskim, a on sam w późniejszym wywiadzie dla Fox News powiedział, że żałuje tej niepotrzebnej dyskusji. Dodał, że mimo wszystko postąpił dobrze i nie mógł nie odpowiedzieć na słowa amerykańskiego prezydenta i wiceprezydenta.

Aldona Brauła / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie