Turysta wskoczył do słynnej fontanny w Rzymie. Wysoka grzywna i dożywotni zakaz

"Sezon nieodpowiedniego zachowania turystów rozpoczął się w tym roku w Rzymie wcześniej. Troje podróżnych z Nowej Zelandii wpadło w kłopoty na długo zanim za ich działania można obwinić letnie słońce" -  podaje stacja CNN. 

Turyści zostali zatrzymani w niedzielny wieczór, gdy próbowali wejść do słynnej Fontanny di Trevi w centrum Rzymu.

Rzym. Turysta wskoczył do słynnej fontanny. Zapłacił słoną grzywnę

- Gdy wyprowadzano ich z tego miejsca, jeden z turystów, 30-letni mężczyzna wyrwał się policji i wskoczył do fontanny, podczas gdy funkcjonariusze rzucili się w pościg - powiedział rzecznik policji w stolicy Włoch. - Z całą pewnością przyczyną był alkohol - dodał.

Turysta z Nowej Zelandii wszedł do fontanny, wspinając się po marmurowych rzeźbach otaczających basen - podaje CNN.

ZOBACZ: Rabusie niczym z Dzikiego Zachodu. Napadają na jadące pociągi w USA

Mężczyzna za swoje nieodpowiednie zachowanie został ukarany grzywną w wysokości 500 euro (ponad dwóch tysięcy złotych) i dożywotnim zakazem wstępu w pobliże barokowego zabytku.

Nieodpowiednie zachowanie turystów. Władze Rzymu chcą wprowadzić opłatę

Fontanna di Trevi, zbudowana w 1762 r. jako ujście akweduktu, przeszła w 2024 r. czyszczenie - osuszono ją, by naprawić marmur uszkadzany przez miliony monet wrzucanych do wody każdego roku.

Według rzymskiej policji co roku około 12 turystów zostaje ukaranych grzywną za zanurzanie w fontannie czegokolwiek, od stóp po butelki z wodą. Coraz więcej osób zostaje także zatrzymanych za próbę kradzieży wrzucanych do wody monet.

Co roku z fontanny wyławiane są monety warte nawet 1,5 miliona euro. Pieniądze, które trafiają na cele charytatywne.

W 2024 r. Rzym wprowadził system ograniczający liczbę odwiedzających Fontannę di Trevi do 400 osób jednocześnie. Władze miasta rozważają wprowadzenie niewielkiej opłaty za wstęp.