Mateusz Morawiecki usłyszał zarzuty. "Odmówiłem składania wyjaśnień"

aktualizacja: Polska Piotr Białczyk / Polsatnews.pl
Mateusz Morawiecki usłyszał zarzuty. "Odmówiłem składania wyjaśnień"
PAP/Paweł Supernak
Mateusz Morawiecki po usłyszeniu zarzutów: Odmówiłem składania zeznań

Mateusz Morawiecki usłyszał w czwartek zarzuty przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków. - Odmówiłem składania wyjaśnień, chcę najpierw poznać akta śledztwa - powiedział krótko po czynnościach warszawskich śledczych były premier. Z kolei prokurator Antoni Skiba przekazał, że "przesłuchanie przebiegło w kulturalnej atmosferze".

- Skorzystałem z prawa do odmowy składania wyjaśnień - powiedział po wyjściu z budynku prokuratury Mateusz Morawiecki. Śledczy przesłuchali byłego premiera z PiS został przesłuchany w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej w sprawie organizacji wyborów kopertowych w 2020 roku, do których nigdy nie doszło, a wydano na nie ponad 70 milionów złotych.

 

ZOBACZ: "Znów podjąłbym te decyzje". Przesłuchanie Morawieckiego w sprawie wyborów kopertowych

 

Śledczy zarzucali Morawieckiemu, że jako szef rządu przekroczył swoje uprawnienia i nie dopełnił obowiązków, czym "doprowadził do bezcelowego, nieefektywnego i nieuzasadnionego wydatkowania środków publicznych". Pod koniec stycznia Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu, zapewniając w sieci, że "prawda, prawo i sprawiedliwość zwyciężą".

Mateusz Morawiecki z zarzutami. "Proszę mnie nie ciągnąć za język"

Dziennikarze dopytywali byłego szefa o rządu o powody odmowy składania wyjaśnień skoro wcześniej deklarował chęć współpracy z prokuraturą.

 

- To jest element współpracy. W momencie jak się zapoznam z aktami, to będę składał zeznania - odpowiedział były premier. Wiceprezes PiS przekazał, że termin, kiedy zapozna się z dokumentami zależy teraz od prokuratury.

 

ZOBACZ: Wybory kopertowe. NSA oddalił kasacje Morawieckiego i Poczty Polskiej

 

Polityk prawicy potwierdził, że usłyszał zarzuty, które brzmiały podobnie jak te formułowane we wniosku o uchylenie immunitetu. - Proszę mnie nie ciągnąć za język, bo ja nie wiem dokładnie zgodnie z procedurą, co ja mogę państwu powiedzieć - dodał polityk PiS.

 

Przed prokuraturą zgromadziły się tłumy zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Słychać było okrzyki "Mateusz!, Mateusz!" oraz antyrządowe hasła. 

Prokuratura: Przesłuchanie byłego premiera przebiegło w kulturalnej atmosferze

Krótko po oświadczeniu byłego szefa rządu do dziennikarzy wyszedł rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.

 

- Przesłuchanie przebiegło w kulturalnej atmosferze, w pełnym zrozumieniu swojej roli. Pan Morawiecki odmówił składania zeznań, zawnioskował o przekazanie mu akt sprawy - przekazał prok. Piotr Antoni Skiba. Śledczy dodał, że obecnie liczą one sobie 80 tomów i nie wiadomo, czy były premier zapozna się z nimi cyfrowo, czy na miejscu w budynku prokuratury. 

 

Skiba doprecyzował, że były szef rządu usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie