Chaos w Rumunii. Zwycięzca anulowanych wyborów zatrzymany

Świat
Chaos w Rumunii. Zwycięzca anulowanych wyborów zatrzymany
Vadim Ghirda/AP
Calin Georgescu - zwycięzca anulowanej przez sąd konstytucyjny I turze wyborów prezydenckich w Rumunii

Calin Georgescu - zwycięzca anulowanej przez sąd konstytucyjny I turze wyborów prezydenckich w Rumunii - zatrzymany. Według tamtejszych mediów kontrowersyjny polityk zostanie doprowadzony na przesłuchanie "w ramach szerszego śledztwa związanego z wyborami".

Według rumuńskich mediów Calin Georgescu został zatrzymany w momencie, gdy zamierzał zarejestrować swoją kandydaturę w powtórzonych wyborach zaplanowanych na 4 maja.

 

Calin Georgescu jest objęty śledztwem Prokuratury Generalnej, w którym zarzuca mu się udział w organizacji faszystowskiej i propagowanie w przestrzeni publicznej kontrowersyjnych ideologii i postaci historycznych, takich jak marszałek Antonescu. Akcja miała miejsce tego samego dnia, w którym Prokuratura Generalna przeprowadziła dziesiątki przeszukań w grupie najemnika Horatsiu Potra, szefa zespołu ochrony Georgescu.

 

ZOBACZ: Zaskoczenie po wyborach w Rumunii. Przegrana skrajnej prawicy

Rumunia. Chaos po anulowanej I turze wyborów prezydenckich

Wcześniej w środę śledczy poinformowali, że przeprowadzili 47 przeszukań osób i stowarzyszeń powiązanych z kontrowersyjnym politykiem w ramach szerszego dochodzenia karnego w sprawie kilku podejrzeń, w tym oszustw związanych z finansowaniem kampanii i działań przeciwko porządkowi konstytucyjnemu. Georgescu nie jest obecnie uważany za podejrzanego.

 

W czasie przeszukań służby odnalazły broń, ostrą amunicję oraz ponad milion dolarów ukrytych w sejfie. Agencja prasowa BGNES przypomina w depeszy, że Georgescu został niespodziewanym zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckiej, jednak rumuński Trybunał Konstytucyjny unieważnił te wyniki po tym, jak odtajnione dokumenty wywiadowcze z biura obecnego prezydenta wskazały na nieprawidłowości podczas elekcji, w tym "agresywne rosyjskie działania hybrydowe oraz cyberataki".

 

ZOBACZ: Chaos w Rumunii. Prezydent ogłosił rezygnację

 

W papierach pojawiły się także opisy masowej promocji Georgescu w sieciach społecznościowych w okresie poprzedzającym głosowanie.
Sam kandydat na prezydenta zaprzecza jakimkolwiek powiązaniom z Moskwą. Decyzję o unieważnieniu podjęto dwa dni przed druga turą głosowania, zaplanowaną na 8 grudnia. Georgescu w sondażach miał początkowo niskie poparcie i deklarował zerowe wydatki na kampanię.

 

W połowie lutego dotychczasowy prezydent Rumunii ogłosił rezygnację z urzędu. Tłumacząc swoją decyzję, Klaus Iohannis wskazywał, że krok ten ma zapobiec kryzysowi politycznemu w kraju. Jego obowiązki - zgodnie z konstytucją - przejął przewodniczący Senatu Ilie Bolojan z Partii Narodowo-Liberalnej. 

Piotr Białczyk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie