Wymowna reakcja Dudy. Padło pytanie o minerały Ukrainy

- Niemcy, Francja, Wielka Brytania grają o ukraińskie zasoby, o które upomniał się Donald Trump - uważa Andrzej Duda. Jego zdaniem elementem "rozgrywki" między europejskimi krajami a USA jest obecność na negocjacjach pokojowych między Rosją i Ukrainą. Wymownym milczeniem prezydent zareagował w "Gościu Wydarzeń" na sugestię, iż mocarstwa domagają się dostępu do ukraińskich surowców.
Prezydent Andrzej Duda w programie "Gość Wydarzeń" pytany był o amerykańskie roszczenia wobec Ukrainy i umowę dotyczącą inwestycji w ukraińskie złoża mineralne, na którą naciska Donald Trump.
Zasoby mineralne Ukrainy. Andrzej Duda: Propozycja Trumpa ma głęboki sens
- Wierzę, że ta propozycja Donalda Trumpa ma głęboki sens również w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy. Część tych zasobów, z których Ameryka chciałaby korzystać, jest na ziemiach okupowanych przez Rosję - stwierdził Andrzej Duda. - Najpierw trzeba te ziemie dla Ukrainy odzyskać - dodał.
ZOBACZ: Przełom ws. ukraińskich minerałów. Trump: Spotkam się z Zełenskim
Na uwagę Bogdana Rymanowskiego, że w najbliższych miesiącach nie ma na to szans, Duda zapytał: "A jest pan pewny?".
- Nawet Amerykanie tak mówią - wtrącił prowadzący. - Zobaczymy - odparł prezydent.
Dodał, że "czeka spokojnie", bo w trakcie pierwszej kadencji Trumpa "wielu ludzi odsądzało go od czci i wiary" i "posądzało go o różne rzeczy". - Tymczasem okazało się, że realizował skuteczną politykę blokującą zapędy imperialne Rosji - mówił Duda.
Andrzej Duda o udziale UE w negocjacjach. Wymowna reakcja
Prezydent dopytywany był, dlaczego wbrew oczekiwaniom Kijowa nie jest on dopuszczany do rozmów między Stanami Zjednoczonymi a Rosją, Duda oznajmił, że "jeszcze nie ma stołu negocjacji". - Na razie to są przygotowania do negocjacji pokojowych, to są rozmowy, jak sformować ten stół negocjacyjny. Nie na temat tego, jakie będą warunki zawarcia pokoju na Ukrainie. Dzisiaj nikt jeszcze o tym nie dyskutuje - powiedział prezydent.
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda: Jeżeli Putin zadzwoniłby do mnie, to oczywiście bym odebrał
- W moim rozumieniu intencją prezydenta Donalda Trumpa nie jest być stroną negocjacji, prezydent chce być middlemanem (ang. pośrednikiem), on chce być w tych negocjacjach bezstronnym arbitrem. Negocjować ma ze sobą Rosja z Ukrainą - mówił Duda.
WIDEO: Prezydent Andrzej Duda w "Gościu Wydarzeń"
Pytany, czy przy stole negocjacyjnym powinna być obecna Unia Europejska, prezydent odparł, że "to zupełnie inna sprawa". - To kwestia rozgrywki wielkich europejskich (mocarstw - red.) z prezydentem Donaldem Trumpem. Taka jest prawda - zauważył Duda.
Na pytanie, o co grają Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, prezydent stwierdził, że "o zasoby, o które upomniał się Donald Trump". Milczeniem prezydent zareagował na sugestię, iż mocarstwa domagają się dostępu do ukraińskich surowców.
Prezydent uderza w Wołodymyra Zełenskiego. "Powiedział o jedno słowo za dużo"
Bogdan Rymanowski przypomniał w czasie rozmowy, że Donald Trump w swoich ostatnich wypowiedziach ostro krytykował prezydenta Ukrainy, nazywając go "dyktatorem". Amerykański przywódca zarzucał, że w kraju broniącym się przed inwazją Rosji nie przeprowadzono wyborów. Zgodnie z ukraińską konstytucją nie można ich zarządzić w czasie stanu wojennego.
ZOBACZ: Spór o ambasadorów. Andrzej Duda: Współpracujemy z MSZ
- Doszło do takiej niestandardowej w polityce, zupełnie niepotrzebnej, dosyć ostrej wymiany zdań. Ja rozumiem, że są emocje. Wołodymyr Zełenski też na pewno powiedział co najmniej o jedno słowo za dużo. Niepotrzebnie. Niepotrzebne to są emocje - stwierdził Duda.
Jak dodał, "powiedział to Wołodymyrowi Zełenskiemu, z którym dobrze się zna". - Rozumiem, że są emocje, bo sprawy są ogromnie poważne. Można powiedzieć: życia i śmierci dla Ukrainy - zauważył prezydent.
Czytaj więcej