Spór o ambasadorów. Andrzej Duda: Współpracujemy z MSZ

aktualizacja: Polska
Spór o ambasadorów. Andrzej Duda: Współpracujemy z MSZ
PAP/Albert Zawada/ PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS
Prezydent Andrzej Duda i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski

- Jest porozumienie w sprawie nominacji dla kilkudziesięciu nowych polskich ambasadorów - przekazał Andrzej Duda. Prezydent mówił na antenie Polsat News o tym, że Pałac Prezydencki współpracuje w tej sprawie z Radosławem Sikorskim. Spór dotyczący nominacji dla dyplomatów trwa od zeszłego roku.

Od marca zeszłego roku trwa konflikt na linii Pałac Prezydencki-Ministerstwo Spraw Zagranicznych o polskich ambasadorów. Szef MSZ Radosław Sikorki zdecydował wówczas o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów. Zwracał on uwagę, że jako nowy szef dyplomacji ma prawo do dobierania swoich współpracowników oraz personelu dyplomatycznego, a Prezydent RP - zgodnie z Konstytucją - realizuje politykę zagraniczną wykreowaną przez rząd.

 

Z kolei prezydent Andrzej Duda, powołując się również na ustawę zasadniczą, wskazywał na konieczność swojej kontrasygnaty do decyzji szefa MSZ. 

Andrzej Duda: Współpracujemy z ministrem Sikorskim

- Jest porozumienie w tej sprawie - przekazał Andrzej Duda w programie "Gość Wydarzeń". - Ponieważ minister spraw zagranicznych przywraca standardową procedurę, która zawsze była, która rozpoczyna się od wstępnej akceptacji kandydatury przez prezydenta, to ja oczywiście jestem gotów te procedury prowadzić - mówił.

 

ZOBACZ: Wymowna reakcja Dudy. Padło pytanie o minerały Ukrainy

 

Dopytywany, czy Pałac Prezydencki współpracuje z ministrem Sikorskim, prezydent odpowiedział: - Tak.

 

Duda stwierdził, że w poprzednich latach wstępna akceptacja przez prezydenta była kluczowa w procesie nominowania ambasadorów, zaś "rząd premiera Tuska, w części administrowanej przez ministra Sikorskiego próbował zniweczyć to uprawnienie".

 

WIDEO: Prezydent Andrzej Duda w "Gościu Wydarzeń"

 

 

- Pan minister Sikorski zna kilka kandydatur, w stosunku do których są moje zastrzeżenia, umotywowane. Kandydatów jest w sumie kilkudziesięciu i co do absolutnej większości z nich zastrzeżeń nie ma. Jak tylko te dokumenty w komplecie będą u nas, będzie to realizowane - zapowiedział prezydent.

 

- Rząd wrócił do normalnej uczciwej, rzetelnej procedury, która zawsze była realizowana, a którą chciał złamać - dodał.

 

Anna Nicz / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie