Leszek Miller: Nie radzę orientować się na Europę

aktualizacja: Polska
Leszek Miller: Nie radzę orientować się na Europę
Polsat News
Leszek Miller w programie "Najważniejsze pytania"

- Nie radzę, żeby orientować się na Europę. Europa nie jest żadnym mocarstwem wojennym, nie ma armii - powiedział Leszek Miller. Gość programu "Najważniejsze pytania" mówił także m.in. o zapowiedziach Donalda Trumpa dotyczących Ukrainy.

Gościem Piotra Witwickiego i Przemysława Szubartowicza w nowym odcinku programu "Najważniejsze pytania" był Leszek Miller. 

 

W poniedziałek przypada trzecia rocznica pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. W programie przytoczono jeden z niedawnych wpisów premiera Donalda Tuska: "Dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie? Bo to wojna w obronie nas wszystkich: Ukrainy, Polski, Europy i naszych wartości; niech nikt nie próbuje podważać sensu tej walki".

 

- Mogę wskazać panu premierowi, kto podważa. Nazywa się Donald Trump. Być może Tusk ma jakieś narzędzia dyscyplinowania Trumpa, ale wątpię - skomentował Leszek Miller. 

"Najważniejsze pytania". Miller: Trzeba być tam, gdzie Amerykanie

Mówiąc dalej o podejściu Donalda Trump do wsparcia Ukrainy, Miller zaapelował: - Poczekajmy na fakty. 

 

- Miejmy jakieś własne alternatywne plany i wtedy, kiedy trzeba będzie powinniśmy się odezwać i albo zaaprobować politykę amerykańską, albo ją delikatnie korygować. Nie mówię, żeby być przeciwnym, bo to byłoby samobójstwo - stwierdził.

 

ZOBACZ: Polacy zapytani o wysłanie wojsk na Ukrainę. Dominuje jedna odpowiedź

 

Według byłego premiera polskie władze powinny założyć, że "trzeba być tam, gdzie Amerykanie". - Gdyby Amerykanie weszli na Ukrainę, wtedy postulat, żeby byli tam również polscy żołnierze ma sens. Jeżeli Amerykanów nie będzie, żaden polski żołnierz nie powinien się tam pokazać.

 

WIDEO: Leszek Miller w "Najważniejszych pytaniach"

 

- Mamy szanse tylko wtedy, kiedy za nami czy obok nas jest Ameryka. Przecież Europa nie ma własnego wojska, jest krańcowo osłabiona. Unia Europejska jest kierowana i rządzona przez jakichś amatorów. Nie radzę, żeby orientować się na Europę - dodał były premier.

 

W dalszej części rozmowy odniósł się do ostatniego zdania. - Powiedziałem to w kontekście możliwości obronnych - wyjaśnił Miller. Następnie stwierdził, że powinniśmy orientować się na Stany Zjednoczone i NATO.

 

Pytany o to, czy Donald Tusk popełnia błąd, orientując się w takim stopniu na Europę, były premier stwierdzł: - Popełnia błąd w tym sensie, że Europa nie jest żadnym mocarstwem wojennym, nie ma armii.

Leszek Miller: Wygląda na to, że Ukraina przegrała wojnę

W programie rozmawiano także o ewentualnej możliwości wysłania wojsk NATO do Ukrainy. - Rosja mówi wyraźnie, że nie zaakceptuje żadnych żołnierzy NATO na terenie Ukrainy. Gdyby naprawdę iść w tę stronę, to raczej można wysłać wyłącznie wojska rozjemcze pod egidą ONZ albo przynajmniej OBWE - stwierdził Leszek Miller.

 

Piotr Witwicki zwrócił uwagę na to, że Ukraińcy muszą akceptować rosyjskich żołnierzy na swoim terytorium. - Bo wygląda na to, że Ukraina przegrała tę wojnę. A ten, kto przegrał, musi liczyć się z rozmaitymi konsekwencjami - odparł były premier.

 

Dopytywany, czy można już tak powiedzieć, stwierdził: - Tak, ja tak uważam.

 

Anna Nicz / an/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie