Depresja wyniszcza umysł i ciało. Najnowsze badania wskazują na proces starzenia

Starzenia nie da się zatrzymać, ale depresja może je znacząco przyspieszać. Najnowsze badania wskazują, że choroba ta wpływa na cały organizm, zwiększając ryzyko przewlekłych schorzeń i osłabiając kondycję fizyczną.
O skali problemu w Polsce świadczą dane Narodowego Funduszu Zdrowia. Szacuje się, że na depresję cierpi ponad milion osób. W 2023 roku wykupiono aż o 83 proc. więcej refundowanych leków antydepresyjnych niż dziesięć lat wcześniej.
To także globalne wyzwanie. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) depresja dotyka około 5 proc. dorosłych na całym świecie, a jej konsekwencje mogą być bardzo poważne.
Badania alarmują. Depresja przyspiesza starzenie
Naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu ustalili, że u osób, które doświadczyły depresji, schorzenia fizyczne rozwijają się o 30 proc. szybciej niż u tych, którzy nie mieli takich doświadczeń.
ZOBACZ: "Depresja to nie ręka w gipsie. Nie widać jej"
Badanie, którego wyniki opublikowano w "PLOS Medicine", objęło ponad 170 000 osób w wieku od 40 do 71 lat. Przez niemal siedem lat analizowano 69 różnych dolegliwości fizycznych. Na początku obserwacji pacjenci z historią depresji mieli przeciętnie trzy schorzenia, a osoby bez depresji - dwa.
W trakcie badań w pierwszej grupie co roku diagnozowano średnio 0,2 dodatkowego schorzenia, a w drugiej 0,16.
Wśród osób z epizodami depresji najczęściej diagnozowano zwyrodnienia stawów, które występowały u 15,7 proc. badanych, podczas gdy w grupie bez depresji odsetek ten wynosił 12,5 proc. Często pojawiało się również nadciśnienie, na które cierpiało 12,9 proc. osób z depresją, w porównaniu do 12 proc. wśród tych, którzy nie doświadczyli tej choroby. Z kolei choroba refluksowa przełyku dotyczyła 13,8 proc. badanych z zaburzeniami depresyjnymi, podczas gdy w grupie kontrolnej wskaźnik ten wynosił 9,6 proc.

Autorzy badania podkreślili, że osoby z depresją są bardziej narażone na rozwój długotrwałych problemów zdrowotnych, takich jak choroby serca i cukrzyca. Z tego powodu systemy opieki zdrowotnej powinny zapewniać zintegrowane podejście, uwzględniające zarówno leczenie problemów psychicznych, jak i fizycznych.
Jak rozpoznać, że to nie zwykły smutek?
Narodowy Fundusz Zdrowia przypomina, w jaki sposób organizm wysyła sygnały, że mamy do czynienia z depresją, a nie okresem przygnębienia. Symptomy te to między innymi:
- chroniczne uczucie smutku,
- niewiara w siebie, zobojętnienie,
- kłopoty ze snem,
- przeświadczenie o braku sensu życia,
- myśli samobójcze,
- potrzeba odizolowania się od ludzi,
- zaburzenia pamięci, koncentracji, apetytu.
ZOBACZ: Twoje dziecko nadużywa telefonu? Grozi mu depresja, zaburzenia snu i rozwoju
W utrzymaniu dobrego nastroju pomaga prowadzenie odpowiedniego stylu życia - zaleca NFZ. Do jego kluczowych elementów należą jakościowy sen, który powinien być regularny i trwać około 8 godzin dziennie oraz aktywność fizyczna. Zaleca się, by uprawiać ją trzy razy w tygodniu przez 45 minut. Efektem jest wyższy poziom endorfin i redukcja stresu. Nerwy można również łagodzić poprzez stosowanie technik relaksacyjnych, ćwiczeń oddechowych czy oddawanie się swojemu hobby.
Czytaj więcej