Te przedmioty były marzeniem każdego w PRL. Dziś wydają się banalne

Polska
Te przedmioty były marzeniem każdego w PRL. Dziś wydają się banalne
Polsat News
Od kartkowego systemu do sklepów pełnych półek. Jak zmieniła się nasza rzeczywistość?

Od upadku komunizmu w Polsce minęło dopiero 37 lat. Rzeczywistość jednak przeskoczyła od średniowiecza do współczesności. Jeszcze w latach 80-tych nikt nie wyobrażał sobie, iż pewnego dnia wejdzie do sklepu i bez najmniejszego problemu kupi, co chce. Nie będzie musiał stać w ogromnych kolejkach, trzymając kciuki, że dany towar jeszcze będzie dostępny.

Samochód kupuje się od ręki, bez wpisu na listę chętnych, do której co chwilę dopisuje się nowe, bardziej uprzywilejowane osoby. Pełna lodówka, auto pod domem i parę groszy w portfelu to dzisiejsza norma. Jak to wyglądało w przeszłości? Co było towarem "luksusowym" w czasach PRL?

Zagraniczne znaczy dobre

Już Aleksander Sołżenicyn wspomina w swojej monumentalnej trylogii "Archipelag GUŁ-ag" o niedoborach w przedmiotach codziennego użytku. Komunizm nie potrafił wyprodukować niczego prócz chwytliwych sloganów, od żyletek do golenia aż po damskie rajstopy. Wyznacznikiem jakości danego produktu było natomiast zagraniczne pochodzenie.

 

ZOBACZ: Ceny masła ostro w górę. "10 zł za kostkę jest realne"


Luksusem było wszystko to, co niedostępne. Zwykłe zakupy zamieniały się w swoiste polowanie. Chciałeś kiełbasę, masło i smaczny chleb? Trzeba było wstać bladym świtem i pojechać na wieś. Oczywiście chłopi też naliczali swoje ceny, ale jednocześnie mieli wprost absurdalne obowiązki wobec państwa. Kolektywizacja doprowadziła do powstania całej rzeszy małych rolników, którzy ledwo wiązali koniec z końcem.


Najważniejsze było kombinowanie. Ktoś zawsze znał kogoś innego, kto miał dostęp do chociażby nylonowych rajstop lub prawdziwej kawy, a nie tej zbożowej dostępnej w sklepach. Wymieniano się kartkami żywnościowymi, kartki na papierosy wymieniano na słodycze, kartki na alkohol najczęściej na kakao i wyroby czekoladowe. Kto miał kartkę z napisem "kawa, herbata, kakao", czuł się, jakby złapał Boga za nogi.

Cztery lata w kolejce po samochód

W czasach PRL-u samochód był marzeniem prawie każdego człowieka. Nie służył tak jak dzisiaj, do szybkiego transportu, tylko do pokazania statusu społecznego. Aktualnie można kupić samochód w salonie albo na jednej ze stron z ogłoszeniami motoryzacyjnymi. Kiedyś natomiast pisało się uzasadnienie chęci zakupu do Rady Narodowej.

 

Sokowirówka, która rządziła w czasach PRL-u, to Predom Mesko SW-3 z 1982 roku. Nie każdy oczywiście mógł sobie na nią pozwolić, a i nie każdy miał taką potrzebę. Bo z cytrusami też był przecież problem.

 

ZOBACZ: Ceny papierosów w górę. Zdrożeją kilka razy


Kawa była luksusowym prezentem chociażby na urodziny czy imieniny. To kolejna rzecz, którą naprawdę ciężko objąć rozumem, biorąc pod uwagę, ile rodzajów ziaren jest dostępnych w każdym, nawet najmniejszym polskim sklepie. W PRL najczęściej sprzedawano kawę zbożową, ta prawdziwa, czarna, była zalewana gorącą wodą nawet kilka razy, żeby się nie zmarnowała.


Do końca lat 80. XX wieku gramofon był najbardziej popularnym sprzętem do odtwarzania muzyki. Szczególnie od 1966 roku, gdy na rynku pojawił się gramofon Bambino. Produkowany przez ŁZR Fonica, gramofon Unitra do tej pory ma setki fanów w Polsce i własny fanklub.

red. / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie