Hamas przekazał ciało zakładnika. Miał polskie obywatelstwo

Świat
Hamas przekazał ciało zakładnika. Miał polskie obywatelstwo
PAP/EPA/MOHAMMED SABER
Wojna w Strefie Gazy

Hamas przekazał w czwartek Czerwonemu Krzyżowi ciała czterech zakładników porwanych z Izraela 7 października 2023 roku. Zapowiedziano, że jednym z nich jest Oded Lifszic, dziennikarz i pokojowy aktywista, który miał także polskie obywatelstwo. Innymi mają być zwłoki Sziri Bibas i dwójki jej małych dzieci: Ariela i Kfira.

Cztery czarne trumny przekazano w mieście Chan Junus na południu Strefy Gazy, gdzie zgromadziły się setki mieszkańców i dziesiątki uzbrojonych zamaskowanych bojowników. Na każdej trumnie zamieszczone było zdjęcie zmarłego zakładnika.

 

Pracownicy Czerwonego Krzyża mają przewieźć zwłoki do jednej z izraelskich baz na terenie Strefy Gazy, gdzie odbędzie się krótka ceremonia żałobna. Następnie ciała zostaną przetransportowane do jednego z zakładów medycyny sądowej w Izraelu, gdzie rozpocznie się ich identyfikacja.

 

ZOBACZ: Izrael uwolnił palestyńskich więźniów. Na koniec ich upokorzył

 

Wydanie szczątków zakładników przez Hamas jest elementem trwającego od 19 stycznia tymczasowego rozejmu w wojnie Izraela z Hamasem w Strefie Gazy.

Wymiana zakładników. Tragiczna historia ze Strefy Gazy

Sziri Bibas wraz z dziećmi i mężem zostali porwani z kibucu Nir Oz, gdy Hamas wszedł do Strefy Gazy. W listopadzie 2023 roku organizacja przekazała, że matka i chłopcy zginęli w izraelskim ataku lotniczym, jednak strona Tel Awiwu nigdy nie potwierdziła zdarzenia, jako przyczyny ich śmierci. 

 

Społeczność Nir Oz uznała, że rodzina - w tym dwójka małych dzieci - stała się symbolem dziejącej się na ich ziemiach tragedii. - Wciąż mamy nadzieję, że będą żyli - powiedział jeden z Izraelczyków, cytowany przez agencję Reutera. Yarden Bibas został zwrócony z niewoli podczas wcześniej serii wymiany więźniów, dokonanych w tym miesiącu.

 

ZOBACZ: Pokój w Strefie Gazy wisi na włosku. Netanjahu rzuca groźbami

 

Z kolei Oded Lifszic w czasie pojmania miał 83-lata. Do niewoli trafił wraz z żoną Yocheved, która została wypuszczona z rąk Hamasu jeszcze w 2023 roku. Była jedną z dwóch kobiet, które wtedy trafiły z powrotem na wolność. Wówczas udzielała ona wywiadów, opowiadając o tym, co przeżyła. Towarzyszyła jej córka.  


- Mój ojciec poświęcił życie ruchowi pokojowemu i walczył o możliwość pokojowego współistnienia obu narodów (Izraelczyków i Palestyńczyków - red.) - mówiła w wywiadzie dla BBC Sharone, ich córka, po tym, jak jej matka odzyskała wolność.

Wojna w Strefie Gazy. Władze Izraela reagują na wymianę jeńców: To dzień żałoby

Premier Izraela Binjamin Netanjahu przekazał, ze czwartek będzie trudnym dniem dla jego narodu - dniem "niepokojącym" i dniem żałoby.

 

"Budzimy się w trudnym poranku dla nas wszystkich. Poranku, który wyostrza okrucieństwo naszych wrogów i sprawiedliwość naszej zdecydowanej wojny z nimi, dopóki nie zostaną zniszczeni z powierzchni ziemi" - ocenił z kolei minister finansów Izraela Becalel Smotricz.

 

ZOBACZ: Hamas uwolnił kolejnych zakładników. Izrael usłyszał jednak żądania

 

Jak przypomniała agencja Reutera, Netanjahu spotkał się z ostrą krytyką ze strony swoich skrajnie prawicowych sojuszników koalicyjnych za zgodę na porozumienie z Hamasem. Według niektórych z nich w ten sposób Izrael nagradza bojowników i pozostawia ich na miejscu w Strefie Gazy. 


Jednak niedawne sondaże wykazały szerokie poparcie wśród społeczeństwa dla zawieszenia broni w Strefie Gazy. Tysiące Izraelczyków wyszło na ulice domagać się, by rząd trzymał się umowy, dopóki wszyscy pozostali zakładnicy nie zostaną zwróceni. 

Karina Jaworska / wka / pap/polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie