Donald Trump: Ukraina złamała umowę, a Zełenski mógł przyjechać do Rijadu

Świat
Donald Trump: Ukraina złamała umowę, a Zełenski mógł przyjechać do Rijadu
AP Photo/Rebecca Blackwell
Donald Trump podczas wizyty w Miami

- Mieliśmy umowę opartą o metale ziem rzadkich, ale Ukraina ją złamała dwa dni temu - stwierdził Donald Trump. Prezydent USA podczas pobytu w Miami powiedział tez, że Zełenski mógł przyjechać na rozmowy USA i Rosji do Rijadu i zachwalał to, iż - według niego - Władimir Putin tylko jego uznaje za osobę mogącą zaprowadzić pokój.

Podczas wystąpienia w Miami, na zorganizowanej przez Arabię Saudyjską imprezie Future Investment Institute (FII), Donald Trump powtórzył swoje wcześniejsze pretensje do ukraińskiego prezydenta, oskarżając go o wciągnięcie USA w "wojnę, której nie można było wygrać" i o bycie dyktatorem zainteresowanym głównie amerykańskimi pieniędzmi.

 

Do litanii poprzednich zarzutów dodał jeszcze jeden, oskarżając go o złamanie umowy mającej dać Stanom Zjednoczonym 50-procentowe udziały w przychodach z metali ziem rzadkich i innych zasobów jako rekompensatę za dotychczasową pomoc.

 

ZOBACZ: "Czy go Musk z kosmosu sprowadził?" Politolog bez ogródek o słowach Trumpa

 

- My tylko dajemy nasze pieniądze, a mieliśmy umowę opartą o metale ziem rzadkich i inne rzeczy, ale oni złamali tę umowę. Złamali ją dwa dni temu - wypominał Trump. Odniósł się w ten sposób do odmowy prezydenta Zełenskiego, by podpisać proponowany układ.

Trump kpi z Zełenskiego. I ceni sobie stanowisko Putina

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Mike Waltz stwierdził, że właśnie to jest przyczyną "frustracji" w stosunkach Waszyngtonu i Kijowa, a Amerykanie "zasługuje" na to, by otrzymać pieniądze za dostarczoną pomoc.

 

Trump ponownie uznał też, mimo braku podstaw, że Zełenski ma niskie notowania w sondażach oraz kpił z jego żądań, by być przy stole rozmów między USA i Rosją w Rijadzie.

 

ZOBACZ: Trump nazwał Zełenskiego "dyktatorem". Stwierdził, że może stracić swój kraj

 

- On mógł przyjechać, jeśli by tego chciał, ale nie został zaproszony do Arabii Saudyjskiej. Ale on miał trzy lata i nie było nawet żadnych spotkań ani rozmów, by zatrzymać tę wojnę - mówił prezydent USA, zapewniając jednocześnie, że tylko on jest w stanie doprowadzić do pokoju, a z tą opinią zgadza się Władimir Putin.

Trump: Zespół Muska znajdzie biliony oszczędności

Trump, obok wojny w Ukrainie, mówił też o szeregu innych spraw, m.in. o pracy zespołu Elona Muska DOGE. Jak stwierdził, zastanawia się wspólnie z Muskiem, by 20 proc. pieniędzy zaoszczędzonych przez wysiłki DOGE wysłać w postaci czeków do wszystkich Amerykanów i kolejne 20 proc. przeznaczyć na spłatę zadłużenia publicznego.

 

Trump twierdzi, że zespół zaoszczędził dotąd na anulowaniu kontraktów m.in. na pomoc zagraniczną 55 mld dolarów (według m.in. "New York Times" są to dane znacznie zawyżone), lecz docelowo znajdzie "biliony" oszczędności. 20 proc. z kwoty 55 mld dolarów podzielone na wszystkich mieszkańców USA dałoby ok. 35 dolarów na osobę.

 

Zapowiedział też "dramatyczne" obniżki podatków dla rodzin i firm oraz ułatwienia podatkowe dla korporacji, przy jednoczesnym nałożeniu ceł na szereg produktów, od samochodów, przez półprzewodniki i leki.

an/wka / PAP / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie