"Demoluje porządek międzynarodowy". Kandydatka na prezydenta o Trumpie

- Trump konsekwentnie demoluje porządek światowy - powiedziała kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat. Jak dodała, Trump mówi dziś językiem Putina. - Prezydent USA liczy na dobrą fotkę z prezydentem Rosji i na zabezpieczenie złóż minerałów w Ukrainie - przekazała Biejat.
- To jest skandaliczne i, niestety, niezaskakujące - tak wicemarszałkini Senatu i kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat skomentowała doniesienia o tym, że USA nie chcą przyłączyć się do oenzetowskiej rezolucji potępiającej napaść Rosji na Ukrainę.
- Od początku kadencji Trumpa obserwujemy jego konsekwentne demolowanie porządku światowego i sojuszy, które trwały do tej pory - dodała polityk.
Negocjacje USA-Rosja. "Trump nie rozmawia w imieniu Ukrainy"
Jak podkreśliła Biejat, te porozumienia "zapewniały nam bezpieczeństwo w świecie, w którym dzielimy wspólne wartości". - Dziś Trump mówi językiem Putina - oceniła polityk Nowej Lewicy.
Prowadzący Piotr Witwicki zapytał, czy to nie jest część wyrafinowanych negocjacji USA z Rosją. - To nie przypomina żadnych negocjacji, które znam - odpowiedziała Biejat. - Negocjacje prowadzi się między dwiema stronami. Trump nie rozmawia w imieniu Ukrainy - dodała.
ZOBACZ: Sprzeciwią się Trumpowi? W USA chcą ukarania "rosyjskich najeźdźców"
Polityk przekazała, że prezydent USA ma dwa interesy. - Chce zrobić sobie dobrą fotkę z Putinem i chce zabezpieczyć dostęp do złóż minerałów rzadkich - wyliczyła.
WIDEO: "Demoluje porządek międzynarodowy". Kandydatka na prezydenta o Trumpie
Kandydatka na prezydenta: Naszym obowiązkiem jest stanie u boku Ukrainy
Biejat zaznaczyła, że żaden z tych interesów nie jest interesem UE czy Ukrainy. - Jesteśmy w momencie przyspieszenia i redefinicji porządku międzynarodowego. Europa jest w dobrym momencie, aby wziąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo - wyjaśniła.
- Czas, aby Polska przestała udać, że bycie najpilniejszym uczniem w klasie NATO dokądkolwiek nas zaprowadzi, że zwiększanie wydatków na obronność, zapewni nam dobre słowo z USA - powiedziała kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta. - O bezpieczeństwo musimy najpierw zadbać sami. Bardzo dobrze, że sprawy przyspieszają - dodała.
ZOBACZ: Oburzenie w USA po słowach Trumpa. "Obrzydliwe", "wstyd słuchać"
- Dobrze, że liderzy europejscy się spotykają, ale chcę, aby spotykali się w Warszawie, a nie w Paryżu - zaznaczyła Biejat. - Naszym obowiązkiem jest stanie u boku Ukrainy - podkreśliła.
Polityk zaznaczyła, że Europa musi stać się silnym graczem. - Mamy bardzo ważne narzędzia, możemy wpływać na stanowisko Trumpa, choćby miliony zamrożone na rosyjskich kontach. On lubi takie transakcyjne rozmowy - zaznaczyła.
Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta odniosła się także do możliwości wysłania polskich żołnierzy do Ukrainy. - To czy tam będą, powinno wynikać z konkretnego planu pokojowego. Musimy znać szczegóły. Nie możemy wykluczać, że się tam znajdą. To jest trudna decyzja - oceniła Biejat.
Wojna w Ukrainie. USA nie chcą przyłączyć się do rezolucji potępiającej napaść Rosji
USA nie chcą podpisać projekt oenzetowskiej rezolucji z okazji trzeciej rocznicy napaści Rosji na Ukrainę, w której wyrażono poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy i potępiono inwazję - poinformowała agencja Reutera, powołując się na trzy źródła dyplomatyczne.
Decyzja USA wpisuje się w narastający rozdźwięk między prezydentami Ukrainy i USA, Wołodymyrem Zełenskim i Donaldem Trumpem, który dąży do szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie - twierdzi Reuters.
ZOBACZ: Wiceprezydent USA grozi Niemcom. Chodzi o wycofanie wojska
Projekt rezolucji potępia rosyjską agresję i potwierdza zaangażowanie na rzecz "suwerenności, niepodległości, jedności i integralności terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych międzynarodowo".
Wybory prezydenckie 2025 rok. Lista kandydatów
Polacy ruszą do urn wyborczych 18 maja. Ewentualna druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. Udział w rywalizacji o fotel głowy państwa potwierdzili już:
- Magdalena Biejat (Nowa Lewica),
- Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej),
- Katarzyna Cichos (kandydatka niezależna),
- Sławomir Grzywa (Sami Swoi),
- Szymon Hołownia (Polska 2050/PSL),
- Marek Jakubiak (Wolni Republikanie),
- Wiesław Lewicki (Normalny Kraj),
- Maciej Maciak (Ruch Dobrobytu i Pokoju),
- Sławomir Mentzen (Konfederacja),
- Karol Nawrocki (kandydat wspierany przez PiS),
- Joanna Senyszyn (kandydatka niezależna),
- Aldona Anna Skirgiełło (kandydatka Samoobrony),
- Krzysztof Stanowski (kandydat niezależny),
- Piotr Szumlewicz (kandydat niezależny),
- Rafał Trzaskowski (KO),
- Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy),
- Adrian Zandberg (Razem),
- Paweł Tanajno (Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców).
Wszystko na temat zbliżających się wyborów prezydenckich 2025 znajdziesz TUTAJ - w naszym raporcie specjalnym.
Czytaj więcej