Kuriozalny wypadek na przejeździe. W PKP nie dowierzają. "Mistrz kierownicy"

Polska
Kuriozalny wypadek na przejeździe. W PKP nie dowierzają. "Mistrz kierownicy"
PKP PLK/X
Samochód wjechał w bok pociągu w Świebodzinie

"Amatorem dziwnych zachowań" okrzyknęły PKP kierowcę osobowego auta, który zignorował znaki oraz szlabany i w Świebodzinie uderzył w bok dalekobieżnego pociągu PKP Intercity. "Tym razem, miał więcej szczęścia niż... wiadomo czego" - ocenili kolejarze, wyliczając, jakie straty wywołało zachowanie kierującego. Jak przyznają, sami chcieliby to wiedzieć, dlaczego w ogóle doszło do tego zdarzenia.

Do zdarzenia doszło w lubuskim Świebodzinie we wtorek przed 9:00 rano. Przez przejazd drogowo-kolejowy przejeżdżał wtedy pociąg EIC "Berlin-Warszawa-Express" mknący w stronę stolicy Niemiec. Składu - mimo działającej sygnalizacji i opuszczonych rogatek - "nie zauważył" najwyraźniej kierowca osobowego samochodu.

 

ZOBACZ: Auto wjechało pod pociąg. Policja mówi o dwóch scenariuszach

 

Zignorował on wszelkie ostrzeżenia i wjechał wprost w bok dalekobieżnego składu. Nikomu nic się nie stało, a infrastruktura - jak informują PKP Polskie Linie Kolejowe - nie została uszkodzona. Mimo to kolejarze policzyli koszty: komunikacji zastępczej, wstrzymania ruchu pociągów, naprawy uszkodzonego taboru czy zaangażowania służb. "Pokryje to sprawca zdarzenia" - dodały PKP PLK.

 

Świebodzin. Wjechał samochodem w bok pociągu. "Amator dziwnych zachowań"

Według państwowej spółki "trafił się kolejny 'mistrz kierownicy' i amator dziwnych zachowań", który "tym razem, miał więcej szczęścia niż... wiadomo czego". Jak zauważyła, kierowca "przy okazji pewnie straci też swój samochód, bo tego raczej już się chyba nie 'wyklepie'".

 

ZOBACZ: Kolizja pociągów w Stargardzie. Spore utrudnienia na kolei

 

Jak dokładnie doszło do wypadku? Kolejarze "sami chcieliby to wiedzieć". "Ale wiemy, że także tego wypadku można było uniknąć: wystarczyło tylko przestrzegać przepisów i zachować zdrowy rozsądek" - skwitowali.

Wypadek także na Mazowszu. Samochód wjechał pod pociąg towarowy

Do innego zdarzenia na przejeździe doszło we wtorek nieopodal Warszawy. W Jasienicy około 19:30 auto wjechało pod pociąg towarowy. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Na miejscu pracowali strażacy, pogotowie i policjanci.

 

 

 

 

PKP PLK apelują o rozsądek i przestrzeganie przepisów, szczególnie w okolicach przejazdów kolejowych, gdzie może dojść do poważnych wypadków. "Każde łamanie przepisów to skracanie sobie drogi do śmierci i realne zagrożenie (...). Każdy, kto świadomie ignoruje znaki, zamknięte rogatki czy czerwone światło, jest potencjalnym mordercą" - stwierdziły.

aba/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie