Nie żyje ks. Michał Czajkowski. Przed laty współpracował z SB

Polska
Nie żyje ks. Michał Czajkowski. Przed laty współpracował z SB
Klub "Tygodnika Powszechnego" we Wrocławiu/Facebook
Zmarł ks. Michał Czajkowski

W sobotę we Wrocławiu w wieku 90 lat zmarł ks. Michał Czajkowski. Był prezbiterem archidiecezji wrocławskiej, profesorem nauk teologicznych, biblistą i ekumenistą. W czasach PRL przez niemal 25 lat współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa, do czego po latach się przyznał. Duchowny donosił m.in. na ks. Jerzego Popiełuszkę.

Ks. Michał Czajkowski zmarł w sobotę rano we Wrocławiu. Uznawany jest za jedynego duchownego Kościoła katolickiego w Polsce, który przyznał się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa w czasach PRL. Po ujawnieniu tych informacji usunął się z życia publicznego.

W wieku 90 lat zmarł ks. Michał Czajkowski

Czajkowski urodził się 3 października 1934 w Chełmży.

 

Święcenia kapłańskie przyjął 15 czerwca 1958 roku z rąk biskupa Bolesława Kominka.

 

Zaczynał jako wikariusz i katecheta w Oleśnicy, następnie był wykładowcą Wyższego Seminarium Duchownego, rektorem kościoła św. Marcina i duszpasterzem we Wrocławiu. W latach 1972–1976 pracował jako proboszcz parafii w Zgorzelcu. Do emerytury był kierownikiem Katedry Teologii Ekumenicznej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

 

ZOBACZ: Nie żyje Andrzej Potocki. Były prezes klubu i poseł miał 60 lat

 

Ks. Czajkowski był członkiem Komisji Episkopatu Polski do spraw Dialogu z Niewierzącymi oraz Komisji Episkopatu Polski do spraw Dialogu z Judaizmem. W latach 1984–2006 był asystentem kościelnym miesięcznika "Więź", współpracował też z "Tygodnikiem Powszechnym". Jego artykuły ukazywały się również na łamach magazynu "Nigdy Więcej".

Ks. Michał Czajkowski był tajnym współpracownikiem SB

Do pierwszego kontaktu Czajkowskiego z aparatem bezpieczeństwa doszło w lipcu 1956 roku podczas jego nauki w Wyższym Seminarium Duchownym w Gościkowie-Paradyżu. 22-letni wówczas Czajkowski został wezwany przez SB i po rozmowie podpisał zobowiązanie o współpracy. Po miesiącu z niej zrezygnował.

 

W sierpniu 1960 roku, już po przyjęciu święceń kapłańskich, Czajkowski wznowił kontakt ze Służbą Bezpieczeństwa. Pod wpływem szantażu zgodził się na współpracę - nadano mu wówczas pseudonim "Jankowski".

 

Ze specjalnego raportu miesięcznika "Więź", opracowanego na podstawie danych IPN, wynika, że ks. Czajkowski donosił na Grażynę Kuroniową, ks. Franciszka Blachnickiego oraz ks. Jerzego Popiełuszkę. Dziewięć dni po zabójstwie Popiełuszki Czajkowski zerwał współpracę z SB.

 

"Wina moja jest bezsporna. Trudno to 24-letnie uwikłanie tłumaczyć epoką, naiwnością, lękiem, zbytnią swobodą wypowiedzi. Dałem dowód słabości charakteru" - stwierdził ks. Czajkowski w oświadczeniu, wydanym zaraz po publikacji raportu.

Marta Stępień / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie