Jarosław Kaczyński zmienił zdanie co do wojska. "Społeczeństwo nie poprze"

- Trzy lata temu była zupełnie inna sytuacja. Dzisiaj mamy taki stan, w którym polskie społeczeństwo z całą pewnością takiej operacji nie poprze - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński o ewentualnym wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę. Wiosną 2022 roku sam proponował podobne rozwiązanie.
Prezes PiS w marcu 2022 roku sam wyszedł z inicjatywą misji pokojowej na Ukrainie, w której mieliby uczestniczyć polscy żołnierze. We wtorek podczas konferencji prasowej stwierdził, że takie rozwiązanie jest niemożliwe.
- Trzy lata temu była zupełnie inna sytuacja. Dzisiaj mamy taki stan, w którym polskie społeczeństwo z całą pewnością takiej operacji nie poprze - mówił Kaczyński i dodał, że "to jest rozstrzygające".
- Słychać było o dywizji pancernej - to jest około 30 tys. żołnierzy - to jest rzecz, której nie możemy nikomu obiecywać - stwierdził.
Propozycja z marca 2022 roku. Prezes PiS tłumaczy
Niespełna miesiąc po rozpoczęciu rosyjskiej napaści, Kaczyński twierdził, że potrzebna jest "misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego, która będzie w stanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy".
Propozycja padła w obliczu wizyty w Kijowie przedstawicieli ówczesnego rządu - premier Mateusza Morawieckiego oraz wicepremiera Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą.
ZOBACZ: Deklaracja Donalda Tuska. Chodzi o polskich żołnierzy w Ukrainie
- To była propozycja misji pokojowej, oczywiście także z udziałem armii amerykańskiej, która miała wkroczyć na te tereny Ukrainy, gdzie nie toczyła się wojna i w ten sposób przekonywać Putina, że jego nadzieja na podbój jest całkowicie bezpodstawna - tłumaczył we wtorek założenia swojego pomysłu z początku wojny.
Dodał, że takie posunięcie wtedy "radykalnie poprawiłoby sytuację strategiczną wojsk ukraińskich".
Misja pokojowa na Ukrainie. Kaczyński: Musimy bronić swojej granicy
Dzisiaj prezes PiS tłumaczył, że Polska musi dbać także o swoje bezpieczeństwo. - My potrzebujemy tego wojska także po to, żeby bronić - na razie przynajmniej w wojnie hybrydowej - naszej granicy z Białorusią - mówił.
ZOBACZ: "Nie" dla wysłania wojska na Ukrainę. Borys Budka: My swoje zrobiliśmy
Znaczył, że jest też "zagrożenie jeżeli chodzi o obwód królewiecki". - My dużych formacji wojskowych i choćby z tego względu nie możemy wysyłać - mówił.
Wybory prezydenckie 2025. Kaczyński zwrócił się z apelem
Kaczyński przyznał, że jest zadowolony z przebiegu kampanii Karola Nawrockiego, "ale nie ma co ukrywać, że brak pieniędzy, ogromna przewaga finansowa drugiej strony jest elementem, który nam bardzo przeszkadza".
- Po raz kolejny muszę zwrócić się z bardzo serdecznym apelem do zwolenników prawicy, do wszystkich, którzy uważają, że są ludźmi obozu patriotycznego o wsparcie dla komitetu wyborczego pana doktora (Karola - red.) Nawrockiego - powiedział Kaczyński.
- Mogłoby być w tej chwili znacznie lepiej, gdyby te pieniądze były. A te pieniądze wpływają, ale tak jakby to troszkę ustaje, więc ja bym bardzo prosił o to, żeby pamiętać: to nie są wybory, które rozstrzygną kwestię personalną, to są wybory, które rozstrzygną sprawę przyszłości naszego kraju - powiedział prezes PiS.
ZOBACZ: Karol Nawrocki obiecuje obniżenie cen energii. "33 proc. w ciągu 100 dni"
Szef PiS wskazał, że walka o Pałac Prezydencki odbywała się w "szczególnym momencie historii" Europy, a nawet całego globu. - Historii politycznej, a także być może w sferze ekonomicznej i innych sferach - mówił Kaczyński.
- Krótko mówiąc|: warto i trzeba poprzeć Karola Nawrockiego i o to z całego serca proszę - apelował.
Kaczyński ocenił, że w Polsce panuje bezprawie. - Nie jesteśmy w stanie zmienić tej sytuacji - podkreślił i dodał, że wszystko może odmienić "inicjatywa obywatelska". - A to jest kandydat obywatelski. Mocno wspierany przez naszą partię, ale kandydat obywatelski - mówił o Nawrockim prezes PiS.
Czytaj więcej