Mocne wystąpienie szefa MON. "Nie ma alternatywy"

- Europa musi się obudzić i wydawać więcej na swoje bezpieczeństwo - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz podczas otwarcia Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina w Bydgoszczy. Szef MON dodał, że otwarcie placówki oznacza, że "Ukraina jest bliżej NATO, że jest strategicznym partnerem dla naszego Sojuszu" i "nie ma dla tego "alternatywy". Lider PSL mówił także o wysłaniu wojsk na Wschód.
Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC) oficjalnie otwarte w Bydgoszczy. Jego celem jest szkolenie i wsparcie wojsk ukraińskich we współpracy z NATO, a także analiza przez Sojusz wniosków z prowadzonej przez Ukraińców obrony przed Rosją.
ZOBACZ: Ujawniono kulisy planu Trumpa dla Ukrainy. "Bardzo radykalny"
W ceremonii wzięli udział: wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, zastępczyni sekretarza generalnego NATO Radmiła Szekerinska, naczelny dowódca sił sojuszniczych NATO ds. transformacji (SACT) adm. Pierre Vandier oraz wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olha Stefaniszyna.
Mocne słowa Kosiniak-Kamysza: Europa musi się obudzić
- To jest ważny moment w tych niezwykle wymagających czasach - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, "jest to moment namacalnego wsparcia dla walczącej Ukrainy".
- To pokazuje, że wsparcie dla walczącej Ukrainy ze strony Zachodu, ze strony NATO, jest tym, co jest dla nas kluczowe, najważniejsze i realizujemy to od trzech lat wojny - podkreślił.
- To jest też wyraz takiego przyjacielskiego podejścia do wspólnych działań - dodał. Według niego otwarcie JATEC oznacza, że "Ukraina jest bliżej NATO, że jest strategicznym partnerem dla naszego Sojuszu".
ZOBACZ: Kolejny kraj nie wyklucza wysłania wojsk do Ukrainy. "Musimy mieć pewność"
- To jest bardzo ważne, żeby pokazać, że to jest relacja dwukierunkowa. Często mówimy o pomocy dla Ukrainy -o działaniach podejmowanych przez państwa Sojuszu. Ale warto zwrócić uwagę, że również my możemy czerpać z doświadczeń wojny na Ukrainie. Wojna jest zawsze złem, ale w tym obszarze zła musimy dostrzec to, co może nas zabezpieczyć przed jeszcze większym zagrożeniem - umiejętności i doświadczenia, które pozwolą wszystkim armiom sojuszniczym wzmacniać swoje zdolności - wyjaśnił szef MON.
- JATEC jest symbolem solidarności pomiędzy NATO a Ukrainą. Polska jest dumna, że może gościć u siebie tę nową inicjatywę NATO-Ukraina, pokazując, że ta przyjaźń jest bezalternatywna. Nie ma alternatywy dla NATO i nie ma alternatywy dla Ukrainy - wyjaśnił.
- Zbliżanie się NATO do Ukrainy i Ukrainy do NATO jest jedynym drogowskazem. Wszystkie inne drogowskazy to jest ślepa uliczka - dodał.
- Europa musi się obudzić, Europa jest w niebezpieczeństwie, Europa musi wydawać więcej na swoje bezpieczeństwo, na zbrojenia, na modernizację, na armię - zaapelował. - Wolność potrzebuje siły - podkreślił.
Polska wyśle żołnierzy na Ukrainę? Szef MON: Nie planujemy
Na późniejszej konferencji prasowej szef MON przypomniał, że "nie ma bezpieczeństwa Polski bez Stanów Zjednoczonych i nie ma NATO bez Stanów Zjednoczonych".
Po raz kolejny zaapelował o "więcej wydatków" na obronność. - Wolność nie jest dana raz na zawsze - dodał. - Te wartości może obronić tylko silna armia, silne społeczeństwo i silny sojusz - powiedział.
Przypomniał, że "Polska jest przykładem, że większe wydatki na zbrojenia są możliwe". Podkreślił również, że w naszym kraju "jest wsparcie społeczne dla większych wydatków na obronność".
ZOBACZ: Deklaracja Donalda Tuska. Chodzi o polskich żołnierzy w Ukrainie
- My dobrze wiemy, co to znaczy Rosja i jakie są zagrożenia z jej strony. Jesteśmy państwem, które przez wiele lat miało na swoim terytorium niechciane wojska. Nasze doświadczenie i czucie zagrożenia jest większe - stwierdził.
- Nie ma wyboru pomiędzy Europą a USA. To trzeba wszystko łączyć i zbliżać do siebie i to jest rola Polski - dodał.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił również, że "nie planujemy wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę i nie przygotowujemy się do tego".
- Polska ma inną rolę do odegrania: zabezpieczenie logistyczne i wielkie zadanie wzmocnienia wschodniej flanki NATO - wyjaśnił.
Czytaj więcej