Kierowca spowodował śmierć 8-latki. RPO złożył kasację na niekorzyść kierowcy

Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację na niekorzyść sprawcy śmierci 8-letniej dziewczynki. Mężczyzna jechał SUV-em poza drogą, po nasypie budowlanym, będącym miejscem zabaw dla dzieci. Sąd II instancji złagodził mu karę z 7 do 4 lat więzienia i uchylił dożywotni zakaz prowadzenia auta.
"Rzecznik Praw Obywatelskich skarży ten wyrok na niekorzyść skazanego, bo jest to konieczne dla ochrony wolności i praw człowieka, zwłaszcza życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego. Miał temu służyć dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów dla osób, które rażąco naruszając zasady bezpieczeństwa w komunikacji, doprowadziły do śmieci innej osoby" - poinformowało w poniedziałkowym komunikacie Biuro RPO.
Śmierć 8-latki. W miejscu tragedii nie odbywał się "ruch drogowy"
Sprawa dotyczy tragicznego zdarzenia z 2022 roku, gdy 23-letni mężczyzna jadąc SUV-em z prędkością co najmniej 75 km/h, wjechał na wzniesienie nasypu budowlanego i utracił kontrolę nad autem, w efekcie czego spowodował śmierć 8-letniej dziewczynki. Zbiegł też z miejsca wypadku, nie udzielając jej pomocy.
ZOBACZ: Zderzenie nieoznakowanego radiowozu z łosiem. Zmarł kierowca
Jak możemy przeczytać w komunikacie sąd w pierwszej instancji skazał go na 7 lat pozbawienia wolności za spowodowanie śmiertelnego wypadku i nieudzielenie pomocy. Orzekł też dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów oraz obowiązek zapłaty dla każdego z rodziców dziecka 50 tys. zł tytułem częściowego zadośćuczynienia.
Z kolei sąd odwoławczy zmienił kwalifikację prawną czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Obrona argumentowała, że w miejscu tragedii nie odbywał się "ruch drogowy". Dlatego sąd obniżył karę do 4 lat i uchylił zakaz prowadzenia pojazdów.
RPO po decyzji sądu: Rażąco błędna kwalifikacja
O wniesienie kasacji zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych – rodziców dziewczynki. RPO Marcin Wiącek skierował do Sądu Najwyższego kasację na niekorzyść oskarżonego. Rzecznik ocenił, że sąd II instancji błędnie zmienił kwalifikację czynu.
ZOBACZ: Zwrot po napaści w Rabce-Zdroju. Podejrzany wyszedł z aresztu
"W kasacji RPO kwestionuje rażąco błędną kwalifikację prawną sądu II instancji, by w miejscu tragedii nie odbywał się ruch pojazdów. Było ono powszechnie dostępne i może zostać uznane za miejsce naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Taki wyrok nie może się ostać" - wskazuje w komunikacie Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.
RPO zwrócił też uwagę, że przepis dotyczący spowodowania śmiertelnego wypadku nie mówi o "ruchu drogowym", lecz o "ruchu lądowym". Przypomniał, że zgodnie z innymi wyrokami, w tym także Sądu Najwyższego, do takiego ruchu nie mogą zostać zaliczone tylko miejsca, które nie są ogólnodostępne, czyli na przykład podwórka.
Marcin Wiącek wniósł w kasacji o uchylenie wyroku II instancji i zwrot sprawy sądowi okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Czytaj więcej