Katastrofa samolotu w Toronto. Pasażerowie wisieli do góry nogami

Katastrofa samolotu pasażerskiego na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto. Z relacji świadków wynika, że maszyna linii Delta Airlines rozbiła się na pasie startowym podczas próby lądowania.
Na zdjęciach opublikowanych w mediach społecznościowych widać samolot leżący na zaśnieżonym pasie startowym kołami do góry.
Władze lotniska poinformowały o "incydencie" podczas lądowania samolotu linii Delta Airlines, który przyleciał z Minneapolis w USA. Jak dodano na miejscu pracują ekipy ratunkowe.
Ratownicy medyczni twierdzą, że wiele osób odniosło obrażenia - poinformowała telewizja CTV News. Telewizja CP24 podała z kolei, że rannych zostało co najmniej osiem osób.
Portal "City News" podaje, że jedna osoba, dziecko, została przetransportowana do szpitala w stanie krytycznym.
Według miejscowej policji nie ma informacji o ofiarach, a większość pasażerów i załogi została już wyprowadzona z samolotu.
Z powodu wypadku lotnisko zostało zamknięte. Odwołano wszystkie lądowania i odloty.
Katastrofa samolotu w Toronto. Pasażerowie: Wisieliśmy, jak nietoperze
Feralny lot wspominają w rozmowie z portalem CNN pasażerowie. Jeden z nich przyznał, że "nie wiedział, że coś się stało", dopóki samolot nie uderzył w ziemię i nie poczuł, że maszyna została obrócona na bok.
- Po tym, jak samolot się zatrzymał, wisieliśmy do góry nogami, jak nietoperze - opowiadał. Udało mu się odpiąć pasy i stanąć pionowo na suficie samolotu, ale niektórzy ludzie potrzebowali pomocy przy zejściu z miejsc.
Kolejny pasażer przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że "to niesamowite, że wciąż tu jesteśmy". Mężczyzna siedział w dziesiątym rzędzie samolotu, przed skrzydłem.
Jak relacjonował, gdy samolot się zatrzymał, ludzie zaczęli krzyczeć. - To był masowy chaos - ocenił. Zwisający do góry nogami pasażerowie odpięli pasy i lądując na suficie rzucili się do ucieczki.
- Próbowaliśmy wydostać się stamtąd tak szybko, jak to możliwe - zaznaczył. Jak dodał, w powietrzu miał być cały czas wyczuwalny zapach paliwa, a z lewej strony samolotu był widoczny ogień.
Czytaj więcej