Tragedia w Warszawie. Ranna kobieta na śniegu, 33-latek nie żyje
![Tragedia w Warszawie. Ranna kobieta na śniegu, 33-latek nie żyje](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/c1/c1d5nw31crg7bibmy9qfwepdtopscg11.jpg)
Najpierw fizycznie zaatakował swoją partnerkę, później strzelił w jej stronę, a następnie odebrał sobie życie - tak, według wstępnych ustaleń policji, przebiegła kłótnia, do której doszło na stołecznym Rembertowie. Poszkodowana 28-latka, którą znaleziono leżącą na śniegu, trafiła do szpitala. Ciało 33-latka odkryto z kolei w mieszkaniu.
Warszawskie służby zostały wezwane w nocy z soboty na niedzielę na ulicę Pontonierów 14 w warszawskim Rembertowie. Jak zrelacjonowano, doszło tam do napadu przy użyciu broni krótkiej.
"Zastaliśmy leżącą przed budynkiem na śniegu kobietę z dwiema ranami postrzałowymi: raną wylotową w okolicy mostka na wysokości prawej piersi i raną wylotową w okolicy potylicy. Kobieta była przytomna, w logicznym kontakcie słownym" - opisali w sieci ratownicy medyczni "Meditransu".
Strzały w Warszawie. 28-latka jest ranna, mężczyzna nie żyje
28-latka trafiła do szpitala, a w międzyczasie okazało się, iż w jednym z okolicznych mieszkań przebywa mężczyzna w wieku około 30 lat, mający broń. Wówczas zadysponowano tam dodatkowe wsparcie: kolejnych ratowników i policjantów, w tym nieumundurowanych.
ZOBACZ: Strzał na komendzie w Radomiu. Policjant usłyszał zarzuty
Ratownicy w eskorcie funkcjonariuszy weszli do mieszkania, gdzie zastali "zwłoki mężczyzny siedzącego w pozycji kolankowej z bronią czarnoprochową w ręku". Jak poinformowali, denat miał wyraźną ranę postrzałową w okolicach głowy. Na miejscu przez całą noc trwały czynności z udziałem policji i prokuratora.
Kobieta i mężczyzna byli parą. To obywatele Polski - przekazała reporterka Polsat News Magda Janik. Kobieta przeszła operację ratującą życie.
Jak dodała, przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny. Zabezpieczono również broń, którą znaleziono w mieszkaniu.
Warszawa Rembertów. Strzały podczas kłótni. 33-latek zaatakował partnerkę
Kolejne informacje w tej sprawie przekazała stołeczna policja. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna miał 33 lata. Do zdarzenia miało dojść w wyniku kłótni.
ZOBACZ: Zabójstwo księdza w Kłobucku. Były policjant przyznał się do winy
"Ze wstępnych ustaleń policjantów i relacji świadków wynika, że mężczyzna najpierw zaatakował swoją 28-letnią partnerkę używając wobec niej siły fizycznej" - wyjaśniła policja w komunikacie. 33-latek później oddał w jej kierunku strzały z broni czarnoprochowej, a na koniec odebrał sobie życie.
Czytaj więcej