Poroża czekają w polskich lasach. Można je zbierać, lecz są warunki

Polska
Poroża czekają w polskich lasach. Można je zbierać, lecz są warunki
Pixabay/makieni777
Jeleniowate zaczęły zrzucać poroże

Dla amatorów dzikiej przyrody to świetna okazja, aby wybrać się do lasu. Zwierzęta jeleniowate, czyli łosie, jelenie i sarny, zaczęły bowiem zrzucać poroże. Jego zbieranie jest legalne, ale obowiązuje kilka warunków, o których warto pamiętać. Absolutnie nie wolno m.in. płoszyć zwierzyny, by przyspieszyć u nich zrzucanie poroża.

Połowa lutego to pora tak zwanych zrzutów u jeleniowatych. Tak potocznie nazywa się poroża zrzucane przez jelenie, sarny i łosie. - Ten okres trwa do końca marca - tłumaczy Adam Pietrzak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.

 

- Poroże znalezione w lesie należy do znalazcy, można je legalnie zabrać do domu. Warto zdawać sobie sprawę, że poroże może osiągać imponujące rozmiary. Jedna tyka, czyli część poroża może ważyć ponad 5 kg i co roku są pasjonaci szukania zrzutów. Służy im ono do różnych celów. Niektórzy robią z tego biżuterię czy inne przedmioty, np. świeczniki - zaznaczył.

 

ZOBACZ: Rzadkie zjawisko na portugalskim archipelagu. W sieci krążą nagrania

 

Jego zdaniem to "świetny pretekst, by wybrać się do lasu, bo przy odrobinie szczęścia można znaleźć prawdziwe skarby". Jak mówił, poroże można zbierać, ale pod pewnymi warunkami. Nie można wchodzić do lasu objętego ustawowo zakazem wstępu. Mowa o rezerwatach przyrody czy uprawach leśnych do czterech metrów wysokości.

Gratka dla miłośników przyrody. Jeleniowate zrzucają poroże

Nie można też wchodzić do miejsc oznaczonych jako ostoja zwierzyny czy źródliska. Nie wolno ponadto zabierać poroża z czaszką zwierzyny. Niedopuszczalne jest też płoszenie i celowe niepokojenie zwierzyny po to, by - uciekając - zgubiła poroże.

 

Kilka lat temu w województwie zachodniopomorskim, na jeziorze w miejscowości Ścienne, doszło do bulwersującego zdarzenia, gdy 15 z 30 jeleni zginęło, wpadając w przeręble. Przedstawiciele lokalnego koła łowieckiego oskarżyli zbieraczy poroża o to, że mogli oni spłoszyć zwierzęta i w efekcie wbiegły one na lód, który się pod nimi załamał.

 

ZOBACZ: Myślała, że rozmawia ze znanym wokalistą. Straciła tysiące złotych

 

Sprawcy mieli wjechać quadami do lasu i rzucać petardami w kierunku zwierząt. Akcję ratowania zwierząt z lodowatej wody prowadzili strażacy przy pomocy specjalistycznego sprzętu. Tylko połowę jeleni, które wpadły do przerębli, udało się uratować.

Płoszą jelenie, by zdobyć ich poroże. O tragedię nie trudno

Według Lasów Państwowych celem nieetycznych zbieraczy poroża padają głównie jelenie, których samce posiadają niekiedy bardzo okazałe poroże. Ponadto ich krajowa populacja od kilku lat przekracza 200 tysięcy osobników i - być może - jest najliczniejsza w historii.

 

W trudnych, zimowych warunkach, zwierzęta te gromadzą się w duże stada. Tropienie takich chmar na śniegu zwiększa szanse znalezienia zrzutów. Jednak ciągłe nękanie takich stad nie tylko osłabia je, ale i stwarza zagrożenie dla zwierząt.

 

To również potencjalne zagrożenie dla kierowców - nietrudno bowiem o wypadek, gdy na śliską drogę wpadają zwierzęta, spłoszone przez zbieraczy poroży.

nn/wka / PAP/Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie