Orban zadowolony z ruchu Trumpa. "Czekaliśmy na to"

Świat
Orban zadowolony z ruchu Trumpa. "Czekaliśmy na to"
PAP/EPA/SERGIO PEREZ
Premier Węgier Viktor Orban

- Alleluja! To jest to, na co czekaliśmy - powiedział węgierski premier Viktor Orban w reakcji na rozmowy między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. Jego zdaniem Rosja wróci niebawem do prowadzenia swoich interesów na arenie międzynarodowej, co jak ocenia, jest "bardzo dobre" dla Węgier.

Victor Orban w wywiadzie dla węgierskiego publicznego radia Kossuth wyraził zadowolenie z zapowiadanego spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina.

 

- Alleluja! To jest to, na co czekaliśmy, na co postawiliśmy - skomentował węgierski premier dodając, że cała jego strategia opierała się na założeniu, że "wojna nie będzie się przeciągać, a gdy nadejdzie nowy prezydent USA, przetnie węzeł gordyjski". 

 

ZOBACZ: "Gra w drużynie Putina". Ostry wpis Tuska wobec Orbana

 

Zdaniem Orbana, amerykański prezydent - którego sposób działania nazwał "tornadem Trumpa" - oraz Stany Zjednoczone zainicjowały zmianę, która kieruje argumenty i sposób myślenia świata zachodniego na nową ścieżkę.

 

- Bardzo się cieszę, że głos pokoju nazywa się Donald Trump - przekazał. 

Orban chce powrotu do interesów z Moskwą. "To jest dla nas bardzo dobre"

Według Orbana pomysły węgierskiego rządu dotyczące wojny, migracji, kwestii ekologii i płci, koncepcji rodziny i chrześcijaństwa "okazały się słuszne", ponieważ na takim samym stanowisku stoi obecnie amerykańska administracja. 

 

- Byliśmy Trumpem przed Trumpem, jak to się mówi w Ameryce - stwierdził premier Węgier. 

 

Jego zdaniem Rosja wkrótce zostanie ponownie włączona do międzynarodowego życia gospodarczego. - To jest dla nas bardzo dobre, bo na pokoju wiele zyskujemy - stwierdził. Jak podkreślił, polityka międzynarodowa to "interes" i często jest bezwzględna. 

 

ZOBACZ: "Wyrzucenie Rosji było błędem". Donald Trump chce powrotu do G8

 

Jednocześnie krytycznie odniósł się do stanowiska Brukseli, która domaga się swojego udziału w procesie negocjacyjnym między USA, Rosją i Ukrainą. - Dlaczego UE, która zawsze pragnęła wojny, miałaby otrzymać miejsce? - pytał Orban.

 

Jego zdaniem dotychczas za pokojem w Ukrainie opowiadały się tylko dwa państwa - Węgry oraz Watykan. - Teraz do tego grona dołączyły Stany Zjednoczone - stwierdził. 

Orban przeciwny paktowi migracyjnemu. "Taniej będzie płacić kary"

Orban po raz kolejny stanowczo sprzeciwił się przyjęciu paktu migracyjnego, sugerując, że Węgrom jako jednemu z niewielu krajów udało się uniknąć nielegalnej migracji.

 

- Mówimy o europejskiej chorobie, która nas nie zainfekowała. Jeżeli Bóg chce kogoś zniszczyć, odbiera mu rozum. Nam się to nie przytrafiło. Sprzeciwiamy się paktowi migracyjnemu UE - oświadczył węgierski premier. 

 

ZOBACZ: Sikorski stanowczo o pakcie migracyjnym. "To nam powinni płacić"

 

Jak dodał, jego zdaniem taniej będzie płacić nałożone przez Brukselę kary, niż przyjąć na swoje terytorium migrantów. - Trump robi w Ameryce to samo, co my wcześniej robiliśmy na naszych granicach - podsumował. 

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie