"Nie ma mowy o zdradzie". Szef Pentagonu o rozmowie Trumpa z Putinem

Świat
"Nie ma mowy o zdradzie". Szef Pentagonu o rozmowie Trumpa z Putinem
PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth na spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli

Inicjatywa podjęta przez Donalda Trumpa, który zgodził się z Władimirem Putinem na rozpoczęcie "natychmiastowych" negocjacji w sprawie wojny w Ukrainie, nie jest "zdradą" tego kraju - twierdzi minister obrony USA Pete Hegseth. Wcześniej amerykański prezydent odbył rozmowy telefoniczne ze swoim ukraińskim i rosyjskim odpowiednikiem.

Hegseth wraz z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte zabrał głos przed posiedzeniem ministrów obrony Sojuszu w kwaterze głównej tej organizacji w Brukseli. - Nie ma zdrady - powiedział Hegseth dziennikarzom, dodając, że cały świat i Stany Zjednoczone są zaangażowane w pokój, "który będzie negocjowany".

 

ZOBACZ: Trump i Putin chcą się spotkać. Wiadomo, gdzie miałoby dojść do rozmowy

 

Trump w środę odbył rozmowy telefoniczne z Putinem oraz z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Pytany, czy rozmowę z Putinem należy traktować jako zdradę Ukrainy, Rutte zauważył, że Trump rozmawiał także z Zełenskim.

 

- Zobaczymy, jak to się rozwinie krok po kroku. Jest kluczowe, by Ukraina była zaangażowana we wszystko, co jej dotyczy - zaznaczył. Jak podkreślił, "jest wrażenie, że była to dobra rozmowa",  a "wszyscy chcemy pokoju w Ukrainie".

Rozmowa Trump-Putin. Szef Pentagonu: Nie ma mowy o zdradzie Ukrainy

W ocenie Hegsetha Trump, rozmawiając zarówno z Putinem, jak i Zełenskim, zademonstrował, że jest w stanie dotrzeć do obu stron, by zaprowadzić pokój w Ukrainie.

 

- Jest jeden człowiek na świecie, który jest w stanie dotrzeć do obu stron, by zaprowadzić pokój, a tym człowiekiem jest prezydent Donald Trump. Zademonstrował to wczoraj, rozmawiając zarówno z Władimirem Putinem, jak i z Wołodymyrem Zełenskim - powiedział szef Pentagonu.

 

ZOBACZ: Już jest w Ukrainie. Potężny Skynex czyni cuda

 

- Wierzymy, że doprowadzi on do trwałego, solidnego pokoju (w Europie), którego celem jest powstrzymanie zabijania. To leży to w interesie Europy i Stanów Zjednoczonych - mówił.

Wojna w Ukrainie. Hegseth o negocjacjach pokojowych

Przypomniał też słowa Trumpa, że wydatki państw NATO na obronność w wysokości co najmniej 2 proc. (PKB) to za mało. - My będziemy argumentować, że (podniesienie tych wydatków) do 5 proc. to niezbędna inwestycja ze strony krajów NATO, aby zapewnić, że jesteśmy w stanie stawić czoło zagrożeniom w przyszłości, czy to ze strony Rosji na kontynencie, czy ze strony Chin, które mają własne ambicje - przekonywał. 

 

ZOBACZ: Ukraiński MON odpowiada szefowi Pentagonu. "Będziemy w NATO"

 

- Świat jest bezpieczniejszym miejscem, bardziej wolnym miejscem, gdy NATO jest silne - dodał. W ocenie Hegsetha zatrzymanie rosyjskiej machiny wojennej jest odpowiedzialnością Europy.

 

Rutte podkreślił, że kluczowe, by rozmowy pokojowe przyniosły pokój trwały. - Jest ważne, by osiągnięte porozumienie było trwałe, by Putin wiedział, że to koniec, że nigdy nie może zająć choćby fragmentu (terytorium) Ukrainy. O tym pamięta też prezydent Trump - dodał.

Członkostwo Ukrainy w NATO. Rustem Umierow zabrał głos

- Widzieliśmy, co się stało z porozumieniami mińskimi. Myśleliśmy, że to było coś trwałego, a nie było - zaznaczył sekretarz generalny NATO. Rutte nie odpowiedział na pytanie, czy zgadza się z Hegsethem, że członkostwo Ukrainy w NATO jest nierealistyczne. - Musimy się koncentrować teraz na kluczowych rzeczach - na tym, żeby rozmowy się rozpoczęły - mówił.

 

Na słowa szefa Pentagonu o braku możliwości dołączenia Ukrainy do Sojuszu zareagował ukraiński minister obrony Rustem Umierow. - Chcemy być członkiem NATO. Będziemy członkiem NATO - oświadczył w czwartek polityk.

 

- Słyszeliście te oświadczenia przez ostatnie 33 lata. Do wszelkich stwierdzeń trzeba się przyzwyczaić - w ten sposób Umierow komentował wypowiedź Hegsetha po spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Ukrainy w Brukseli.

 

Szef ukraińskiego MON stwierdził ponadto że Ukraina dołączy do Unii Europejskiej, wskazując, iż jego kraj utrzymuje swoje zdolności obronne. - Jesteśmy w stanie to zrobić. Mamy swoje priorytety, wszelkie wnioski wyciągamy wspólnie z naszym narodem - zaznaczył.

nn / PAP/Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie