Papież Franciszek przerwał przemówienie. "Wciąż nie mogę czytać"
![Papież Franciszek przerwał przemówienie. "Wciąż nie mogę czytać"](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/8f/8fxpjzkvgqmossyfowbkvad34mi3emt7.jpg)
- Z moim zapaleniem oskrzeli, wciąż nie mogę czytać - oznajmił papież Franciszek podczas cotygodniowej audiencji generalnej w Watykanie. W związku z trudnościami w mówieniu, duchowny przekazał głos pomocnikowi, który dokończył za niego katechezę.
Papież Franciszek powiedział w środę, że wciąż cierpi na zapalenie oskrzeli. Niestety z tego powodu - tak, jak i w zeszłym tygodniu – nie mógł odczytać swojego przemówienia na cotygodniowej audiencji generalnej w Watykanie.
- Ja, z moim zapaleniem oskrzeli, wciąż nie mogę czytać - oznajmił papież. - Mam nadzieję, że następnym razem będę mógł - zaznaczył. Po tym przekazał głos swojemu pomocnikowi, który dokończył czytanie za papieża.
Papież Franciszek przerwał przemówienie. Kolejny raz w ciągu kilku dni
Głowa Kościoła w ciągu ostatnich dwóch lat kilkakrotnie chorowała na grypę i zmagała się z innymi problemami zdrowotnymi. W ubiegłym tygodniu na audiencji papież powiedział zebranym, że zmaga się z "silnym przeziębieniem".
ZOBACZ: "Mam problemy". Papież niespodziewanie przerwał wystąpienie
- Proszę o przebaczenie, ale z powodu tego silnego przeziębienia, trudno mi mówić - oznajmił już na samym początku przemówienia. Resztę audiencji poprowadził jego pomocnik. Mimo to papież pozostał obecny na spotkaniu z wiernymi.
Duchowny przerwał także niedzielną homilię, ponieważ skarżył się na problemy z oddychaniem, co jest konsekwencją niedawnej grypy i przeziębienia oskrzeli. Przemówienie na placu św. Piotra kontynuował za niego monsignor Diego Ravelli.
Stan zdrowia papieża. Franciszek uspokaja wiernych
Stan papieża Franciszka, co chwilę wzbudza niepokój wśród wiernych. Obecnie głowa Kościoła przez ból stawów porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo to zapewnił, że nie chce ustąpić z pełnionej przez niego funkcji.
W opublikowanej przed kilkoma tygodniami autobiografii przekonywał, że "Kościołem rządzi się głową i sercem, a nie nogami".