Minister klimatu boi się o los ustawy wiatrakowej. Nie wyklucza weta

Polska
Minister klimatu boi się o los ustawy wiatrakowej. Nie wyklucza weta
Polsat News/Pixabay/Hans
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska

Ustawa wiatrakowa będzie zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę? - Trzeba się zastanowić, czy warto dać taką możliwość - stwierdziła minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. We wtorkowym "Gościu Wydarzeń" mówiła też, że Polska nie może sama wypowiedzieć systemu ETS2, a inwestorzy "chcą wiedzieć, jaki mamy miks energetyczny", bo oczekują tańszej energii.

Paulina Hennig-Kloska mówiła w "Gościu Wydarzeń", kiedy spadną ceny prądu. - Każdy, kto dostał podwyżkę po 1 stycznia, powinien zwrócić się do swojego dostawcy. Te ceny nie powinny nikomu wzrosnąć, bo zamroziliśmy je na dziewięć miesięcy. Potem będzie przegląd i zobaczymy, na jakim poziomie będą taryfy - uznała.

 

Jak dodała, "aby ceny spadały, musimy zwiększyć efektywność polskiej energetyki". - Zasada jest prosta: im więcej odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym, tym tańsza jest energia - wskazała.

 

Zapytana przez Bogdana Rymanowskiego o rządowe zapowiedzi "deregulacji", co ma pomóc przedsiębiorcom, odparła, iż w jej resorcie "w pierwszej kolejności zajmowaliśmy się tym, aby zabezpieczyć w Polsce energetykę na kolejne lata". - Tu wypełniliśmy swoją rolę, to był nasz priorytet. Choćby ustawa o rynku mocy to uregulowała - podkreśliła.

 

WIDEO: Minister klimatu boi się o los ustawy wiatrakowej. Nie wyklucza weta

 

Będzie weto ustawy wiatrakowej? "Trzeba się zastanowić, czy dać taką szansę"

Polityk Polski 2050 spodziewa się, że ustawa wiatrakowa trafi do Sejmu w najbliższych tygodniach. Zwróciła uwagę, że w przepisach dotyczących wiatraków również znajdą się zapisy o deregulacjach. W tym kontekście przypomniała, iż zbliża się data wyborów. - Mam więc wątpliwość. Boję się, że tę ustawę z powodów politycznych zablokuje prezydent Andrzej Duda - zastanawiała się.

 

ZOBACZ: Edukacja klimatyczna w szkołach. Wiceminister o szczegółach

 

Następnie uznała, że "trzeba się zastanowić", czy warto dać głowie państwa "taką możliwość, po ciężkiej, naszej pracy". Zasugerowała w ten sposób, że Duda mógłby zawetować ustawę wiatrakową lub skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego.

 

Minister została ponadto zapytana, czy jest możliwe, aby Polska wypowiedziała jednostronnie system ETS2 (system zaproponowany przez Unię Europejską, związany z redukcją emisji gazów cieplarnianych - red.). - To musi być wspólna decyzja krajów członkowskich. Dla nas to byłoby wystąpienie z UE - wyjaśniła, uściślając później, że chodziło jej o "naruszenie globalnie bardzo daleko idących przepisów".

Minister klimatu: Rozmawiamy, aby ETS2 oddalić w czasie

Jak dodała Hennig-Kloska, "rozmawialiśmy o tym z Komisją Europejską". - Doszliśmy do porozumienia, że nasza gospodarka musi być bardziej konkurencyjna, a na to składa się cena prądu. Pod tym kątem rozmawiamy, aby ETS2 oddalić w czasie. Na to jest realna szansa - zadeklarowała, uściślając, że chodzi o okres co najmniej trzech lat.

 

Zapytana przez prowadzącego o inwestycje w Polsce, odpowiedziała, że największe fundusze oczekują tańszej energii. - Ale przede wszystkim zielonej - dodała, podkreślając, że one też mierzą ślad węglowy. - Stąd chcą wiedzieć, jaki mamy miks energetyczny - zaznaczyła.

Ustawa wiatrakowa. Co zmienią nowe przepisy?

Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe, autorstwa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, w grudniu 2024 roku był w uzgodnieniach międzyresortowych i 8 stycznia został przekazany Komitetowi Stałemu Rady Ministrów.

 

Zgodnie z oceną skutków regulacji projektu nowela znosi dotychczasową generalną zasadę 10H odnośnie do odległości wiatraków na lądzie od zabudowań czy form ochrony przyrody. Według projektowanych przepisów "nowa wzajemna i minimalna odległość między instalacjami LEW, a zabudową mieszkaniową" została ustalona na poziomie 500 m.

 

ZOBACZ: Paulina Hennig-Kloska: Kupujmy mniej tekstyliów. To dobre dla klimatu

 

Resort klimatu, powołując się na szacunki Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) podkreślił, że zmniejszenie minimalnej odległości z 700 m do 500 m może spowodować wzrost możliwej mocy w nowych projektach wiatrowych na lądzie nawet o 60-70 proc.

 

Nowe przepisy mają również uregulować możliwość zlokalizowania elektrowni wiatrowej na podstawie szczególnego rodzaju miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, jakim jest Zintegrowany Plan Inwestycyjny. Wiatraków nie będzie można stawiać w obszarach Natura 2000. 

Michał Blus / wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie