Błyskawiczna odpowiedź Ukrainy. Rosyjska rafineria w płomieniach
![Błyskawiczna odpowiedź Ukrainy. Rosyjska rafineria w płomieniach](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/3n/3nbwsjsy6ocsaywfurr66iamj3qs5my6.jpg)
Ukraina zaatakowała rosyjską rafinerię w Saratowie oraz bazę lotniczą Engels. Rosja twierdzi, że odparła ukraińskie ataki dronów, jednak przeczą temu pojawiające się w sieci nagrania, na których widać ogromny pożar. Atak nastąpił kilka godzin po masowym ostrzale Ukrainy przez rosyjskie wojska. Zniszczone obiekty mają dla Moskwy strategiczne znaczenie w kontekście wojny przeciwko Kijowowi.
We wtorek rano doszło do ataku na rafinerię ropy naftowej w Saratowie. Zaatakowane zostało również miasto Engels, położone po drugiej stronie rzeki Wołga - poinformował szef ukraińskiego Centrum Zwalczania Dezinformacji Andrij Kowalenko.
Według wstępnych informacji Kijowa zniszczeniu uległo kilka celów.
Rosja: Atak na rafinerię w Saratowie. Obiekt o kluczowym znaczeniu
"Rafineria w Saratowie jest jednym z kluczowych obiektów rosyjskiej infrastruktury paliwowej. Jej zdolność rafinacyjna sięga 7 milionów ton ropy rocznie" - zauważył Kowalenko, podkreślając, że nie jest to pierwszy tego typu atak.
Zaznaczył, że zakład ten odgrywa ważną rolę w dostarczaniu paliwa rosyjskim wojskom. Nawet w czasie II wojny światowej rafineria miała kluczowe znaczenie dla logistyki, a obecnie stanowi ważny element zaopatrzenia.
ZOBACZ: Kuriozalny pomysł Rosjan. Wcielają do armii osły i wielbłądy
"Oprócz rafinerii w Saratowie, zaatakowany został Engels" - dodał Kowalenko.
Eksplozje w rosyjskiej bazie Engels. Wcześniej Rosja zaatakowała Ukrainę
Kremlowskie media donoszą, że około 4 nad ranem w Engels, gdzie mieści się rosyjska baza lotnicza, słychać było co najmniej 11 eksplozji oraz strzały przypominające te z broni maszynowej.
Okoliczni mieszkańcy zgłaszali w mediach społecznościowych, że w regionie uruchomił się system alarmowy, który obudził wiele osób.
ZOBACZ: "Stan najwyższej gotowości". Polska poderwała myśliwce
Tymczasem gubernator obwodu saratowskiego Roman Busargin oświadczył - jak zwykle robią to rosyjskie władze - że ukraińskie drony "zostały wyeliminowane" przez rosyjską obronę powietrzną, a ich spadające szczątki "spowodowały uszkodzenia obiektów przemysłowych".
Twierdzeniom rosyjskiego urzędnika przeczą jednak pojawiające się w sieci zdjęcia i nagrania z miejsca ataku, na których widać ogromny pożar rafinerii.
Kilka godzin wcześniej w nocy z poniedziałku na wtorek Moskwa przeprowadziła zmasowany ostrzał rakietowy na kilka ukraińskich obwodów. Lokalni urzędnicy informowali o osobach rannych, a Polska w odpowiedzi poderwała swoje i sojusznicze myśliwce.
Czytaj więcej