"Będę się odwoływał". Prok. Ostrowski reaguje na decyzję Bodnara

aktualizacja: Polska
"Będę się odwoływał". Prok. Ostrowski reaguje na decyzję Bodnara
Polsat News
Prok. Michał Ostrowski

- Decyzja prokuratora generalnego jest dla mnie niezrozumiała - powiedział w Polsat News prokurator Michał Ostrowski o zawieszeniu go przez Adama Bodnara. Zapowiedział, że będzie odwoływał się od tej decyzji. - Śledztwo ws. ustrojowego zamachu stanu powinno być kontynuowane. Zaplanowałem kolejne czynności w tej sprawie, ale nie jest mi dane ich wykonać - podkreślił.

Prokurator generalny Adam Bodnar zawiesił w czynnościach swojego zastępcę prok. Michała Ostrowskiego na sześć miesięcy - poinformowała we wtorek Prokuratura Krajowa.

"Niezrozumiała decyzja". Prokurator Ostrowski o zawieszeniu

- Zaakceptowałem decyzję Adama Bodnara i zamierzam ją uszanować - powiedział Polsat News prok. Ostrowski.

 

Jednocześnie zaznaczył, że nie rozumie tej decyzji. - Jest ona dla mnie niezrozumiała, ponieważ ja nie popełniłem żadnego przewinienia dyscyplinarnego. O wszystkich czynnościach pan prokurator Bodnar był informowany - wyjaśnił. 

 

Zapowiedział, że będzie się odwoływał od tej decyzji do Sądu Dyscyplinarnego. - Ja pracuje 30 lat i chciałem mieć tylko spokój i obiektywnie prowadzić to śledztwo, które prowadziłem w sposób dość aktywny przez ostatnie dni - dodał.

 

ZOBACZ: Prokurator Michał Ostrowski zawieszony. Ruch Adama Bodnara

 

Prok. Ostrowski podkreślił, że za wszczęciem śledztwa przemawiały dokumenty dostarczone przez prezesa TK i złożone przez niego zeznania. - Ja to śledztwo wszcząłem dwa dni po tym, jak otrzymałem dokumenty i przesłuchałem pana prezesa Bogdana Święczkowskiego. Kolejne czynności utwierdzały mnie w przekonaniu, że wszczęcie tego śledztwa było zasadne - stwierdził.

 

Przypomniał, że w poniedziałek, zgodnie z poleceniem, prokurator generalny otrzymał od niego akta sprawy. Jak wyjaśnił oprócz dokumentów przekazanych mu przez prezesa TK i jego zeznań, w dokumentach przekazanych Bodnarowi są również zeznania świadków. - Przesłuchałem I prezes Sądu Najwyższego, prezes KRS, byłego premiera Mateusza Morawieckiego - powiedział. 

 

Według niego śledztwo ws. zamachu stanu powinno być dalej prowadzone. - Chodzi o ustrojowy zamach stanu związany z przewagą władzy wykonawczej i ustawodawczej nad władzą sądowniczą, czego Konstytucja nie przewiduje - dodał.

Prokurator Ostrowski zawieszony. Decyzja Adama Bodnara

Prokuratura Krajowa poinformowała w komunikacie, że decyzja o zawieszeniu prok. Ostrowskiego "jest uzasadniona podejmowanymi przez niego działaniami i towarzyszącymi im okolicznościami, które w sposób jednoznaczny wskazują na brak poszanowania dla podstawowych zasad funkcjonowania prokuratury i stanowią emanację postrzegania tej instytucji jako organu zaangażowanego w ochronę partykularnych interesów politycznych". 

 

Poinformowano również, że Adam Bodnar powołał prokuratora Piotra Kowalika do pełnienia funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości "w celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w sprawie oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa przez prokuratora Prokuratury Krajowej Michała Ostrowskiego".

 

ZOBACZ: Roman Giertych ironicznie o ruchu prezesa TK. "Wprowadzamy zamach stanu"

 

"Obraza przepisów prawa polegać miała m.in. na wszczęciu i prowadzeniu śledztwa bez rejestracji w systemie ewidencyjnym prokuratury, z intencjonalnym wykorzystaniem uprawnień przewidzianych w art. 3 § 1 pkt 1 ustawy Prawo o prokuraturze z naruszeniem zasady obiektywizmu i bezstronności, a nadto na podejmowaniu w interesie określonej grupy osób, narażonych na odpowiedzialność z tytułu naruszenia reguł demokratycznego państwa prawnego, czynności procesowych z pominięciem pragmatyki służbowej oraz przepisów prawa powszechnie obowiązującego, w tym dotyczących sposobu i zakresu działania kancelarii w Prokuraturze Krajowej" - wyjaśniono.

 

Prokuratura Krajowa poinformowała, że "decyzja Prokuratora Generalnego Adama Bodnara o zawieszeniu prokuratora Michała Ostrowskiego nie jest prawomocna. Przysługuje od niej odwołanie do sądu dyscyplinarnego, niemniej jest natychmiast wykonalna".

Śledztwo ws. "zamachu stanu"

W środę 5 lutego prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, że zastępca prokuratora generalnego prok. Michał Ostrowski, po jego zawiadomieniu, wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia dokonania zamachu stanu, m.in. przez premiera Donalda Tuska, marszałków: Sejmu i Senatu, szefa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów.

 

Według prezesa TK, przestępstwo polega na tym, że od 13 grudnia 2023 r. osoby te działają "w zorganizowanej grupie przestępczej", mając na celu "zmianę konstytucyjnego ustroju RP oraz działając w celu osiągnięcia lub zaprzestania działalności TK oraz innych organów konstytucyjnych, w tym KRS i SN".

 

ZOBACZ: Wniosek ws. "zamachu stanu". Prokuratura ujawnia okoliczności: Tylko jedno zdanie

 

Dzień później, w czwartek 6 lutego, rzeczniczka prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak poinformowała, że korespondencja, którą prok. Ostrowski otrzymał od TK jest prywatna oraz że śledztwo można wszcząć dopiero, gdy sprawa zostanie zarejestrowana i nadano jej sygnaturę.

 

Prokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował, że prokurator generalny Adam Bodnar dwukrotnie zwrócił się do prok. Ostrowskiego o wydanie dokumentów związanych ze śledztwem ws. "zamachu stanu". Podkreślił, że Bodnar wyznaczył Ostrowskiemu termin wydania dokumentów do poniedziałku.

 

W poniedziałek wieczorem prok. Anna Adamiak przekazała, że do sekretariatu PG zostały złożone dokumenty związane ze śledztwem w sprawie "zamachu stanu".

dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie