Zniknął z radarów tuż przed lądowaniem. Amerykanie szukają samolotu
Samolot należący do amerykańskich linii lotniczych Bering Air zaginął podczas przelotu nad Alaską. Cessna z 10 osobami na pokładzie niespodziewanie zniknęła z radarów tuż przed planowanym lądowaniem. Akcja poszukiwawcza trwa, jednak jej przebieg komplikuje niesprzyjająca pogoda.
Cessna 208 Caravan należąca do linii lotniczej Bering Air wystartowała w czwartek po południu z Unalakleet na Alasce około godziny 14:40 czasu lokalnego. Niedługo później, gdyż o 15:20, maszyna zniknęła z radarów i straciła kontakt radiowy z kontrolerami ruchu oraz siedzibą przewoźnika.
ZOBACZ: Nowe informacje w sprawie zderzenia samolotów. Dwie osoby zatrzymane
Komunikacja urwała się 10 minut przed planowanym lądowaniem na lotnisku w Nome. Jak informuje lokalna straż pożarna, chwilę wcześniej pilot zgłosił, że "zamierzał wejść w procedurę oczekiwania na oczyszczenie pasa startowego". Policja stanowa z Alaski podała, iż na pokładzie zaginionego samolotu znajdowało się 10 osób, w tym dziewięciu pasażerów i pilot.
USA. Samolot zniknął nad Alaską. Służby prowadzą poszukiwania
Jak wynika z danych FlightRadar24, maszyna po raz ostatni była widziana nad obszarem Norton Sound na Morzu Beringa o 15:16, około 20 kilometrów od linii brzegu.
Trwa akcja poszukiwawcza, w której uczestniczą straż przybrzeżna, gwardia narodowa oraz siły powietrzne USA. Działania służb utrudniają trudne warunki pogodowe. "Ze względu na pogodę i widoczność jesteśmy w tej chwili ograniczeni w naszej zdolności do prowadzenia poszukiwań z powietrza" - poinformowali w sieci strażacy z Nome.
ZOBACZ: Kolejna tragedia lotnicza w USA. Na miejscu trwa akcja ratunkowa
Strażacy zaapelowali również do chcących pomóc w poszukiwaniach. "Ze względów bezpieczeństwa prosimy nie tworzyć niezależnych grup poszukiwawczych" - wezwali. Z kolei Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu poinformowała, że monitoruje rozwój sytuacji, ale agencja nie rozpoczyna dochodzenia, dopóki los samolotu nie zostanie ustalony.
Zaginął samolot w USA. Przyczyną mogły być warunki pogodowe
Lokalne szpitale przygotowują się na ewentualność potrzeby pilnej pomocy medycznej. Szpital Regionalny Norton Sound zorganizował również centrum rodzinne, w którym bliscy pasażerów mogą się spotkać i oczekiwać na nowe informacje.
Departament Transportu Alaski poinformował, że w czwartek konieczne było odlodzenie pasu startowego, a podczas lotu Cessny panowały trudne warunki pogodowe takie jak śnieg, mgła i niska temperatura. Jak natomiast przypomina CBS News, na Alasce często dochodzi do wypadków małych samolotów, ponieważ latanie podczas zimy jest tam szczególnie trudne.
Czytaj więcej