Naukowcy odkryli deformację w rejonie Santorini. "Zwiększa ryzyko"

Świat
Naukowcy odkryli deformację w rejonie Santorini. "Zwiększa ryzyko"
PAP/EPA/ORESTIS PANAGIOTOU x mdpi.com
Naukowcy odkryli deformację kompleksu wulkanicznego w rejonie Santorini

Naukowcy odkryli deformację kompleksu wulkanicznego w rejonie Santorini, co może zwiastować zbliżającą się erupcję. Na greckiej wyspie od kilku dni dochodzi do silnych wstrząsów, które skłaniają trustów do jej opuszczenia. Nowe ustalenia badaczy będą teraz szczegółowo analizowane przez odpowiednie służby.

Naukowcy opublikowali nowe badanie dotyczące silnych wstrząsów, do których od kilku dni dochodzi na Santorini. Za pomocą zdjęć satelitarnych i pomiarów radarowych udało im się ustalić, że w tym czasie doszło do deformacji kompleksu wulkanicznego, który znajduje się w rejonie wyspy. 

 

- Od pewnego czasu zauważamy pewne oznaki zmian w wulkanie w porównaniu z jego poprzednim stanem spokoju - skomentował tę publikację cytowany przez "Volcano Discovery" prof. Michalis Foumelis z Wydziału Geologii Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach. 

 

ZOBACZ: Stan nadzwyczajny na greckiej wyspie. Tak silnych wstrząsów jeszcze nie było

 

Naukowiec zastrzegł jednak, że najnowsze dane nie są rozstrzygające, a zaobserwowane odkształcenia nadal są stosunkowo słabe.

 

- Mogą jednak oznaczać, że magma rozprzestrzeniła się na płytszych poziomach pod powierzchnią ziemi, co zwiększa ryzyko nowej, prawdopodobnie niewielkiej, erupcji wulkanu w archipelagu - dodaje profesor. 

 

O odkryciu zostały powiadomione odpowiednie służby, które monitorują sytuację na bieżąco. Zajmą się one sprawdzeniem, czy ryzyko erupcji jest realne. 

Silne wstrząsy na Santorini. Turyści opuszczają wyspę

Przypomnijmy, że w czwartek władze Santorini ogłosiły stan nadzwyczajny w związku z trwającymi na wyspie podziemnymi wstrząsami, które wciąż przybierają na sile. W środę wieczorem trzęsienie ziemi osiągnęło siłę o magnitudzie 5,2.

 

Ponieważ sytuacja wydaje się coraz poważniejsza, władze rozpoczęły szereg działań zabezpieczających. Od poniedziałku na wyspie nie funkcjonują szkoły, placówki oświatowe zamknięto także na pobliskich wyspach Amorgos i Anafi.

 

ZOBACZ: Wielka ucieczka z turystycznego raju. Chaos w portach

 

Nakazano także spuszczenie wody z basenów, zakazano imprez w pomieszczeniach zamkniętych, a także zorganizowano budowę podpór. W stan gotowości postawiono policję, straż pożarną oraz specjalne jednostki reagowania kryzysowego i straż obywatelską. 

 

Ponadto władze Grecji zorganizowały dodatkowe loty, aby pomóc ludziom przedostać się na bezpieczny stały ląd. Eksperci twierdzą, że wstrząsy mogą występować jeszcze przez kilka tygodni. Zapewniają jednak, że na razie nie doszło do poważnych zniszczeń, a sytuacja jest stale monitorowana.

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie