Wniosek ws. "zamachu stanu". Prokuratura ujawnia okoliczności: Tylko jedno zdanie

Polska
Wniosek ws. "zamachu stanu". Prokuratura ujawnia okoliczności: Tylko jedno zdanie
PAP/Tomasz Gzell
Prok. Anna Adamiak

- Korespondencja o nieznanej nam treści, która wpłynęła z TK jest korespondencją prywatną prok. Michała Ostrowskiego - powiedziała prok. Anna Adamiak. Stwierdziła, że zastępca Adama Bodnara nie posiada narzędzi do tego, by samodzielnie rozpocząć postępowanie dot. "zamachu stanu". - Moim celem jest obiektywne i wszechstronne wyjaśnienie okoliczności zdarzeń - oświadczył wcześniej Ostrowski.

Prokuratura Krajowa i minister Adam Bodnar dowiedzieli się z mediów, iż prok. Michał Ostrowski wszczął postępowanie karne z zawiadomienia prezesa Trybunału Konstytucyjnego o możliwości popełnienia przestępstwa "zamachu stanu" przez najważniejszych urzędników państwowych - poinformowała w czwartek prok. Anna Adamiak.


W środę do sekretariatu prokuratora generalnego wpłynęło pismo jego zastępcy prok. Ostrowskiego. Zawarł on w nim informację, że wszczął postępowanie i prosi o rejestrację sprawy we właściwym systemie.

 
- Otrzymaliśmy tę informację z mediów. Ustaliliśmy, że w dniu 3 lutego (poniedziałek - red.) pracownik TK osobiście przyjechał do siedziby PK, a następnie złożył kopertę w sekretariacie zastępcy prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego. Ten fakt został odnotowany i to jest stan naszej wiedzy - powiedziała rzeczniczka prokuratora generalnego.

Prok. Adamiak: Tam jest tylko jedno zdanie

Jak przypomniała prok. Adamiak, w zarządzeniu z 2022 r. podpisanym jeszcze przez prokuratora krajowego Dariusza Barskiego określono zasady dotyczące obiegu i rejestracji dokumentów w prokuraturze.

 

- Z tych przepisów wynika, że w momencie kiedy korespondencja wpłynęła do prok. Ostrowskiego, z uwagi na to, że nie posiada on kompetencji do dokonywania ewidencji i rejestracji dokumentów, powinien ten dokument przekazać bądź jednostce właściwej na zakres złożonego zawiadomienia, bądź przekazać swojemu przełożonemu - podkreśliła.

 

ZOBACZ: Prowadzi śledztwo o "zamachu stanu". Zabrał głos przed kamerami

 

- Można więc powiedzieć, że na chwilę obecną moment korespondencja o nieznanej nam oficjalnie treści, która wpłynęła z TK, jest prywatna korespondencją prok. Ostrowskiego - dodała. Jak wyjaśniła, postępowanie można wszcząć, gdy "sprawa jest zarejestrowana i sprawie nadano sygnaturę". 


Adamiak dodała, że w piśmie prok. Ostrowskiego do ministra Bodnara znajduje się wyłącznie prośba o zarejestrowanie postępowania, ale nie załączono dokumentacji. - Tam jest tylko jedno zdanie - przyznała. - Sytuacją hipotetyczną jest to, że zostało wszczęte śledztwo.

Prok. Ostrowski: Chcę obiektywnie wyjaśnić okoliczności

Michał Ostrowski, zastępca prokuratora generalnego przekazał, że w poniedziałek wpłynęło do niego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa skierowane przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego. - Podjąłem w tej sprawie czynności. Przesłuchałem pana prezesa w charakterze świadka. Zgromadziłem dokumenty i wczoraj wydałem postanowienie o wszczęciu śledztwa z art. 127, 128 i 258 Kodeksu karnego - powiedział.

 

ZOBACZ: Zarzuty ws. zamachu stanu. Premier odpowiedział nagraniem z ping-ponga. "Kompromitacja"

 

Zastępca prokuratora generalnego dodał, że chodzi o "ustrojowy zamach stanu" oraz "wpływanie groźbą bezprawną i przemocą na konstytucyjne organy państwa, takie jak TK, Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy, sądy powszechne, a także Krajową Radę Radiofonii i Telewizji".

 

Ostrowski na czwartkowym spotkaniu z mediami stwierdził, że przesłuchał "panią przewodniczącą KRS (Dagmarę Pawełczyk-Woicką - red.) w charakterze świadka, pod rygorem odpowiedzialności karnej, jak również panią I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską".

 

- Moim celem jest obiektywne i wszechstronne wyjaśnienie okoliczności zdarzeń, o których mowa w zawiadomieniu popełnienia przestępstwa. Nie przesądzam o jego wyniku, natomiast jest to mój obowiązek, by w tak niezwykle poważnej sprawie przeprowadzać w sposób spokojny i obiektywny czynności dowodowe - uznał prokurator.

 

 

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie