Błażej Spychalski z zarzutami. Były rzecznik prezydenta zabrał głos

aktualizacja: Polska
Błażej Spychalski z zarzutami. Były rzecznik prezydenta zabrał głos
Polsat News
Błażej Spychalski usłyszał dwa zarzuty

- Rozpoczynając 20 lat temu moją przygodę z polityką nigdy nie pomyślałem, że może ona mieć taki przebieg - mówił tuż po czwartkowym przesłuchaniu Błażej Spychalski. Były rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy i sekretarz stanu w jego kancelarii usłyszał w prokuraturze zarzuty. Sprawa dotyczy nieprawidłowości w uczelni Collegium Humanum. Oprócz tego, agenci CBA zatrzymali także jego żonę.

Jak przekazał w czwartek wieczorem Błażej Spychalski (zgodził się na podawanie pełnego imienia i nazwiska oraz publikację wizerunku - red.), Prokuratura Krajowa postawiła mu zarzuty dotyczące postępowania ws. Collegium Humanum.

 

- Jeden polega na tym, że z moich pieniędzy prywatnych opłaciłem studia na Collegium Humanum. Z mojego prywatnego konta na konto uczelni. Podobno jest to jakaś korzyść. Drugi zarzut dotyczy tego, że pracując w Orlenie używałem dyplomu i że niby to była podstawa mojego zatrudnienia - poinformował.

CBA zatrzymało doradcę prezydenta. Usłyszał zarzuty

Rozmawiając z dziennikarzami, doradca prezydenta RP podkreślił, że śledztwo objęte jest tajemnicą, a w sprawie wciąż toczy się postępowanie, poza ramy którego nie chciałby wykraczać. Wyraził jednak ubolewanie nad tym, w jaki sposób miał zostać potraktowany przez służby.

 

- Rozpoczynając 20 lat temu moja przygodę z polityką nigdy nie pomyślałem, że może ona mieć taki przebieg. Mogę tylko za państwa pośrednictwem przeprosić moją żonę, dzieci, najbliższych, że państwo polskie dzisiaj w taki sposób za moje poświęcenie, moją ciężką pracę mi się odpłaciło. Że państwo polskie wysłało o 6 rano do mnie agentów CBA - zaznaczył.

 

ZOBACZ: "Akt najwyższej desperacji liderów PiS". Bartłomiej Sienkiewicz o "zamachu stanu"

 

Spychalski relacjonował, że świadkiem zatrzymania i przeszukania była czwórka z piątki jego dzieci, w tym najmłodsze, 2,5-letnie. - Nigdy wcześniej nie było z nami kontaktu w tej sprawie. Oczywiście, w trakcie czynności zadeklarowaliśmy pełną współpracę - dodał.

 

Jednocześnie przekonywał, że sprawę jego zatrzymania wiąże bezpośrednio z faktem, że podjął decyzję o powrocie do komentowania tego, co dzieje się w polskiej polityce. - Robienie wokół nas takiej szopki jest dla mnie rzeczą skrajnie politycznie nieodpowiedzialną - nadmienił.

Komunikat Prokuratury Krajowej. Zarzuty także dla Sandry S.

W czwartek wieczorem na stronie Prokuratury Krajowej ukazał się komunikat, w którym przekazano, że śledczy postanowili jednak o przedstawieniu byłemu rzecznikowi prezydenta łącznie czterech zarzutów.


"Dotyczą wręczenia byłemu rektorowi Collegium Humanum - Szkoły Głównej Menadżerskiej, Pawłowi Cz., korzyści majątkowych oraz osobistych, jak również obietnicy udzielenia korzyści osobistej w zamian za uzyskanie poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci świadectwa ukończenia przez Błażeja S. oraz Sandrę S. studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration bez ich faktycznego odbycia" - podano.


Korzyści polegać miały na dokonaniu wpłaty w kwotach 9,5 tys. zł i 7 tys. 430 zł na rachunek Collegium Humanum oraz udzieleniu obietnicy poparcia kandydatury Pawła Cz. na członka Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, jak i pomocy w uzyskaniu odznaczenia państwowego.


"Nadto Błażej S. udzielił Pawłowi Cz. korzyści osobistej w postaci poparcia imieniem Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP u Szefa Państwowego Inspektoratu Nadzoru Jakości Edukacji przy Gabinecie Ministrów Republiki Uzbekistanu i u ambasadora tej Republiki akredytacji na prowadzenie filii Collegium Humanum w Uzbekistanie" - czytamy.

 

ZOBACZ: Zamieszanie z zatrzymaniem Ziobry. Lawina komentarzy


Spychalski podejrzany jest też o to, że posłużył się poświadczającym nieprawdę dokumentem potwierdzającym ukończenie studiów podyplomowych MBA, starając się o zatrudnienie w spółce Orlen S.A.


Z kolei Sandra S. usłyszała trzy zarzuty - jeden dotyczący użycia poświadczającego nieprawdę dokumentu podczas starania się o prace w Banku Gospodarstwa Krajowego, drugi dotyczący wyłudzenia nienależnego wynagrodzenia w związku z zasiadaniem w dwóch radach nadzorczych oraz trzeci dotyczący wprowadzania w błąd osób uprawnionych do opiniowania i powoływania członków rady nadzorczej.


"Sandra S. z tytułu zatrudnienia w ww. radach nadzorczych uzyskała wynagrodzenie odpowiednio w kwotach 2.619,48 zł oraz 53.601,75 zł" - podano.


Wobec obojga oskarżonych zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci: poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł i 40 tys. zł, dozoru Policji oraz zakazu kontaktowania się z określonymi osobami.

Błażej Spychalski zatrzymany. W tle sprawa Collegium Humanum

W czwartek rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował, że funkcjonariusze CBA, działając na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, zatrzymali Błażeja S. - byłego rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy i sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP.


"Po zakończeniu czynności procesowych mężczyzna zostanie przewieziony do wydziału zamiejscowego PK w Katowicach. Zatrzymanie ma związek ze śledztwem CBA w sprawie nieprawidłowości Collegium Humanum" - przekazał Dobrzyński.

 

ZOBACZ: Ksiądz w rękach agentów CBA. W tle nieprawidłowości przy przetargu


Głos w sprawie zabrała również Prokuratura krajowa, która podała, że zatrzymany usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego. Sprawę Collegium Humanum CBA bada od lutego 2024 r. Jak ustalili dziennikarze "Newsweeka", prywatna uczelnia miała w swojej ofercie błyskawiczne kursy, ułatwiające m.in. karierę w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.


Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi

Adrianna Rymaszewska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie