Komisja za uchyleniem immunitetu Ziobrze. W tle sprawa Giertycha

Polska
Komisja za uchyleniem immunitetu Ziobrze. W tle sprawa Giertycha
PAP/Rafał Guz
Komisja regulaminowa opowiedziała się za uchyleniem immunitetu Zbigniewa Ziobry

Sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu posłowi PiS, byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Z wnioskiem wystąpił Roman Giertych. Według posła KO, Ziobro pomówił go, oskarżając o wyprowadzenie pieniędzy ze spółki Polnord. W poprzedniej kadencji Sejmu wniosek został odrzucony.

Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych rozpatrzyła w środę wniosek Giertycha z dnia 18 grudnia 2023 r., uzupełniony 18 czerwca 2024 r., o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Zbigniewa Ziobry. W poprzedniej kadencji Sejmu wniosek został odrzucony, teraz trafił do rozpatrzenia ponownie.

 

Zbigniewa Ziobry nie było na posiedzeniu. We wtorek przekazał komisji pismo, w którym upoważnił posła PiS Marcina Warchoła do reprezentowania go.

 

ZOBACZ: Prezes TK grzmi o zamachu stanu w Polsce. "Prokuratura wszczęła śledztwo"

 

Jeszcze przed przedstawieniem wniosku przez Giertycha odbyła dyskusja o tym, czy wniosek o uchylenie immunitetu, raz już przegłosowany, może być ponownie stawiany do rozpatrzenia. Odrzucono wnioski wiceszefa komisji Kazimierza Smolińskiego (PiS) o odroczenie posiedzenia i o niewydawanie opinii przez komisję.

Zbigniew Ziobro straci immunitet? W tle sprawa Giertycha

Ostatecznie komisja zarekomendowała Sejmowi przyjęcie wniosku Giertycha o uchylenie immunitetu Ziobry.

 

Według Giertycha, Ziobro pomówił go 19 stycznia 2022 r. na łamach tygodnika "Gazeta Polska".

 

Chodzi o słowa ówczesnego ministra sprawiedliwości: "(...) ogromna większość osób – nawet tych, które kwestionują zasadność działań organów ścigania – stawia się na wezwanie. Tylko Giertych udaje wielkie panisko, które może stać ponad prawem. Ale obstrukcja Giertycha nie wstrzymuje śledztwa. Nowe dowody pozwoliły na postawienie mu dodatkowych zarzutów. Dotyczą one m.in. 4,5 mln zł za zaangażowanie w sprawę, w związku z którą – jak wskazuje prokurator – pan Giertych jako prawnik przez niespełna półtorej godziny brał udział w jednej sądowej rozprawie (...). Według prokuratury monstrualne honorarium było sposobem na wyprowadzenie pieniędzy z giełdowej spółki". Chodzi o spółkę Polnord.

Kłopoty posła PiS. Zbigniew Ziobro trafi do aresztu?

To jednak niejedyne kłopoty Zbigniewa Ziobry. Grozi mu kara porządkowa w postaci 30 dni aresztu. W piątek sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa przegłosowała wniosek o rozpoczęcie procedury zmierzającej do zastosowania wobec byłego ministra sprawiedliwości tej właśnie kary.  


To konsekwencja nie stawienia się polityka na posiedzeniu komisji o wyznaczonej wcześniej godzinie. Ziobro miał zeznawać przed komisją śledczą ds. Pegasusa 31 stycznia. Na przesłuchanie został doprowadzony przez policję, jednak ostatecznie do złożenia wyjaśnień nie doszło. 

 

ZOBACZ: Ruch prokuratury ws. immunitetu Ziobry. W tle 30-dniowy areszt


Jednak poseł PiS nie może zostać aresztowany bez wcześniejszego uchylenia immunitetu. W związku z tym, kroki podjął Prokurator Generalny Adam Bodnar, który skierował do Sejmu wniosek w tej sprawie. Sejm rozpatrzy sprawę 20-21 lutego. 


Jeżeli w czasie głosowania posłowie przychylą się do wniosku, ten trafi do sądu, który podejmie ostateczną decyzję ws. uchylenia immunitetu. 

Michał Blus / PAP/Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie