"Zasłużył na nasz najwyższy szacunek". Tragiczne okoliczności śmierci strażaka

Polska Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
"Zasłużył na nasz najwyższy szacunek". Tragiczne okoliczności śmierci strażaka
OSP Choceń/Facebook
Druh Sylwester Grześ nie żyje

"Z głębokim żalem i smutkiem zawiadamiamy, że odszedł od nas nasz Druh Sylwester Grześ" - powiadomiono w mediach społecznościowych OSP Choceń. Strażak zginął przygnieciony przez samochód.

Do tragicznego zdarzenia doszło w Choceniu (woj. kujawsko-pomorskie) podczas prac naprawczych samochodu. Na miejsce przybyła karetka i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pomimo wysiłków, życia 45-letniego strażaka nie udało się uratować.

 

Informacja o śmierci druha Sylwestra Grzesia pojawiła się w sieci w niedzielę. Powiadomili o niej koledzy zmarłego z jednostki OSP w Choceniu. W poruszającym wpisie wskazano, że mężczyzna "był nie tylko strażakiem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem, przyjacielem, bratem gotowym nieść pomoc o każdej porze dnia i nocy".

Nie żyje druh Sylwester Grześ z OSP w Choceniu. Ostatnie pożegnanie strażaka

"Z głębokim żalem i smutkiem zawiadamiamy, że odszedł od nas nasz Druh Sylwester Grześ. Do ostatnich chwil walczyliśmy o jego życie, ale los zdecydował inaczej" - napisano w wydanym komunikacie.

 

Koledzy zmarłego podziękowali mu za lata wspólnej służby i wspominali poświęcenie, z jakim przykładał się do swojej pracy. Wypominają go jako osobę życzliwą i obdarzoną niezwykłym poczuciem humoru, które potrafiło rozładować napięcie w najtrudniejszych sytuacjach.

 

ZOBACZ: Włamali się do kontenera dla powodzian. Chcieli uciec za granicę

 

"Wierzymy, że Święty Florian przyjął Cię do grona tych, którzy swoje życie poświęcili ratowaniu innych" - czytamy.

 

 

Tego samego dnia w Choceniu strażacy uczcili pamięć swojego kolegi. O godz. 16:00 w miejscowości wybrzmiał dźwięk syreny alarmowej.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie