"Nie zgadzamy się". Ukraińcy odpowiadają na słowa Andrzeja Dudy

Świat
"Nie zgadzamy się". Ukraińcy odpowiadają na słowa Andrzeja Dudy
PAP/Leszek Szymański
Prezydent Andrzej Duda

Rzecznik MSZ Ukrainy zareagował na słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który stwierdził, że koniec wojny w Ukrainie wiąże się z ryzykiem wzrostu przestępczości transgranicznej. "Nasi żołnierze nie są zagrożeniem dla Polski i Europy, ale czynnikiem bezpieczeństwa i należy im się najwyższy szacunek" - oświadczył Heorhij Tychyj.

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Financial Times" Andrzej Duda wyraził obawy, że możliwy koniec wojny Rosji przeciwko Ukrainie wiąże się z ryzykiem wzrostu przestępczości transgranicznej.

 

- Wyobraźcie sobie sytuację, gdy tysiące ludzi wraca z linii frontu do domów. Wielu z tych, którzy walczą teraz z Rosją, będzie miało problemy psychiczne - powiedział prezydent.

 

ZOBACZ: Duda ostrzega ws. zakończenia wojny w Ukrainie. "Wiąże się z ryzykiem"

 

Dodał, że część żołnierzy będzie cierpieć na zespół stresu pourazowego i wróci do "swoich wiosek, miasteczek, gdzie będą zrujnowane domy, zrujnowane fabryki, nie będzie pracy i perspektyw".

 

Porównał zagrożenie do sytuacji w Rosji na początku lat 90., gdy wielu weteranów interwencji sowieckiej w Afganistanie dołączyło do grup przestępczych. - Przypomnijcie sobie czasy, kiedy rozpadł się Związek Sowiecki i jak bardzo wzrosła zorganizowana przestępczość w Europie Zachodniej, ale także w USA - przestrzegł Andrzej Duda. 

"Nasi żołnierze nie są zagrożeniem dla Polski i Europy"

Na słowa polskiego prezydenta zareagował rzecznik ukraińskiego MSZ. Na początku komunikatu Heorhij Tychyj wyraził wdzięczność Polsce "za pomoc na dużą skalę udzieloną Ukrainie", a także polskiemu prezydentowi za "konsekwentne promowanie interesów Ukrainy i wzywanie naszych partnerów do zwiększenia wsparcia dla naszego kraju".

 

W dalszej części zapewnił, że ukraińscy żołnierze "nie są zagrożeniem dla Polski i Europy, ale czynnikiem bezpieczeństwa i należy im się najwyższy szacunek".

 

ZOBACZ: Sekretarz stanu USA: Wmówiliśmy ludziom, że Ukraina może pokonać Rosję

 

"Nie zgadzamy się z przedstawianiem ukraińskich żołnierzy, którzy ryzykują życie w obronie Europy przed rosyjską inwazją, jako rzekomego potencjalnego zagrożenia dla europejskiego bezpieczeństwa" - dodał.

 

Heorhij Tychyj przypomniał, że od 2014 roku przez linię frontu przeszły setki tysięcy Ukraińców, ale "nie zaobserwowano znaczącego wzrostu przestępczości czy zagrożeń dla Polski i Europy". Zapewnił jednocześnie, że ukraińskie władze zwracają "priorytetową uwagę na adaptację, socjalizację i integrację żołnierzy i liczy na dalszą pomoc partnerów w tej ważnej kwestii".

dk / PAP/Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie