"Jako jedyna się nie boję". Magdalena Biejat uderza w Elona Muska

Polska
"Jako jedyna się nie boję". Magdalena Biejat uderza w Elona Muska
Paweł Supernak / PAP
Magdalena Biejat

Magdalena Biejat zarzuciła Elonowi Muskowi, że za pośrednictwem mediów społecznościowych manipuluje procesem wyborczym. - Jak jako jedyna nie boję się powiedzieć stop - podkreśliła kandydatka Lewicy. Jak dodała, "ani Musk, ani Zuckerberg nie będą nam dyktowali, jak ma wyglądać demokracja". Podczas konwencji Biejat ogłosiła też swoje hasło wyborcze: "Łączy nas więcej".

Podczas niedzielnej konwencji Magdalena Biejat przedstawiła główne postulaty swojej kampanii.

 

- Jestem polską patriotką, moim pierwszym zadaniem jest zawsze dbanie o polską rację stanu, a nie przymilanie się do wielkich tego świata - oświadczyła kandydatka Lewicy. 

 

ZOBACZ: Artur Bartoszewicz kandyduje na prezydenta. Ogłosił 21 postulatów

 

Jak zapowiedziała, jednym z priorytetów ma być wsparcie dla Ukrainy. - Nigdy nie zgodzę się na to, by nasza część Europy została uznana za rosyjską strefę wpływów, żeby nasze bezpieczeństwo było przedmiotem negocjacji z Władimirem Putinem - podkreśliła. 

 

- Moja prezydentura to gwarancja innej polityki - opartej na sprawiedliwości, solidarności i demokracji. Wiernopoddańcze hołdy wobec Donalda Trumpa nie działają, niech polscy politycy to w końcu zrozumieją - dodała. 

 

Zaznaczyła, że nasz region powinien wyznaczać kierunek geopolityki Starego Kontynentu. - Możemy stanowić ogromną siłę, możemy przełamać europejską ospałość i niezdecydowanie - i wyznaczyć kierunki unijnej polityki w sprawach bezpieczeństwa, energetyki, cyfrowych technologii, europejskiego rynku pracy, migracji czy klimatu - powiedziała.

Konwencja Magdaleny Biejat. "Musimy powstrzymać cyfrowych oligarchów"

Wśród deklaracji Magdaleny Biejat pojawiły się również takie kwestie jak konieczność obniżenia cen energii, lecz bez odchodzenia od celów klimatycznych; walka z łamaniem praw pracowników przez zachodnie korporacje i powstrzymanie cyfrowych gigantów przed ingerowaniem w sprawy wewnętrzne państw.

 

- Elon Musk, najbogatszy człowiek na świecie, członek administracji Donalda Trumpa i właściciel portalu X - otwarcie staje przeciw europejskiej demokracji i nie kryje się ze swoimi skrajnie prawicowymi poglądami. Jedną rękę podnosi do salutu rzymskiego, drugą ściska ręce skrajnie rasistowskiej prawicy Niemczech - powiedziała.

 

ZOBACZ: "Czas już przestać pajacować". Biejat o zachowaniu Ziobry

 

Jak stwierdziła, media społecznościowe w rękach Muska stały się "narzędziem do manipulacji europejską debatą publiczną i całym procesem wyborczym". - Ja, jako jedyna w tym wyścigu prezydenckim nie boję się powiedzieć: stop - podkreśliła. 

 

- Ani Musk, ani Zuckerberg nie będą nam dyktowali, jak ma wyglądać nasza demokracja. Potrzebujemy europejskiego prawa, które postawi temu tamę - zdeklarowała i podkreśliła, że strategię cyfryzacji i program ochrony wyborów przed cyfrowymi zagrożeniami jest właśnie tworzony w resorcie wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego. 

 

Wszystko o zbliżających się wyborach prezydenckich 2025 znajdziesz na naszym raporcie specjalnym.

 

Agata Sucharska / ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie