160 tys. Niemców wyszło na ulice. Wielki protest w Berlinie

Świat Michał Lao / polsatnews.pl
160 tys. Niemców wyszło na ulice. Wielki protest w Berlinie
PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE
W Berlinie 160 tys. osób protestowało przeciwko CDU i AfD

Co najmniej 160 tys. osób protestowało w Berlinie przeciw prawicowo-populistycznej AfD i chadeckiej CDU oraz ich wspólnemu głosowaniu w Bundestagu. Ruch CDU złamał niepisane porozumienie niemieckich polityków o niewspółpracowaniu ze skrajną prawicą na szczeblu krajowym - podkreśla AFP. Taka "umowa" obowiązuje w kraju od II wojny światowej.

Według policji na ulice Berlina w niedzielę wyszło 160 tys. osób. Organizatorzy manifestacji informują, że było ich 200 tys.

Manifestacje w Niemczech. "Nie możemy dłużej odwracać wzroku" 

Protestujący zebrali się przed Bundestagiem, skąd ruszyli w stronę siedziby partii CDU. - Chcemy, by było o nas jak najgłośniej, wzywamy partie polityczne, które nazywają się "demokratycznymi" do ochrony tej demokracji - powiedziała agencji AFP Anna Schwarz, jedna z protestujących.

 

34-latka podkreśliła, że ​​po raz pierwszy bierze udział w takim zgromadzeniu, bo uznała, że "nie możemy już dłużej odwracać wzroku od tego, co się dzieje, to zbyt poważne".

 

ZOBACZ: Pryszczyca w Niemczech. "Tempo rozprzestrzeniania tej choroby jest olbrzymie"

 

Protest został skierowany przede wszystkim przeciwko kandydatowi na kanclerza z ramienia CDU/CSU Friedrichowi Merzowi i zainicjowanym przez niego głosowaniom w sprawie polityki migracyjnej, w których posłowie chadecji głosowali w tym tygodniu razem z AfD.

Wspólne głosowanie a AfD. Wielkie protesty w Niemczech 

W środę Bundestag niewielką większością głosów poparł wniosek chadecji o zaostrzenie polityki migracyjnej. Udało się to dzięki głosom izolowanej dotychczas AfD, co wywołało oburzenie części niemieckiej opinii publicznej i polityków.

 

Manifestacja w Berlinie. Powodem głosowanie politykówPAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE
Manifestacja w Berlinie. Powodem głosowanie polityków

 

 

Choć ostatecznie w piątek projekt ustawy o ograniczeniu imigracji nie uzyskał większości w niemieckim parlamencie, to głosowanie ramię w ramię z AfD wywołało protesty w całym kraju. Ludzie wyszli na ulice na niecały miesiąc przed kluczowymi, przedterminowymi wyborami federalnymi, które odbędą się 23 lutego. 

 

ZOBACZ: Angela Merkel przerwała milczenie. Głosowanie z AfD to dla niej za dużo

 

Protesty rozpoczęły się w piątek, a ich kumulacją był niedzielny protest w Berlinie.  

 

W sobotę ponad 220 000 osób maszerowało w miastach w całym kraju, w tym w Hamburgu, Lipsku, Kolonii i Stuttgarcie. To dane przedstawione przez nadawcę publicznego ARD.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie