Janusz Palikot trafił do szpitala. Przekazał, co mu dolega

Polska
Janusz Palikot trafił do szpitala. Przekazał, co mu dolega
X/Janusz Palikot
Janusz Palikot trafił do szpitala

Janusz Palikot nieoczekiwanie został hospitalizowany. Jak przekazał w piątek, lekarz rodzinny wezwał karetkę, ponieważ wykrył u byłego polityka zaburzenia pracy serca. "Czekam na diagnozę" - napisał w sieci, dodając do tego zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Palikot w poniedziałek opuścił areszt, gdzie przebywał przez cztery miesiące. Aby się tak stało, musiał wpłacić 2 mln zł kaucji.

Były poseł i biznesmen Janusz Palikot trafił do szpitala, o czym poinformował w piątek w mediach społecznościowych. "Czekam na diagnozę. Lekarz rodzinny wezwał karetkę" - przekazał, dołączając zdjęcie ze szpitalnego łóżka.

 

Jak dodał, przyczyną niespodziewanej hospitalizacji są zaburzenia pracy serca. Zdaniem Palikota lekarze jednak "przesadzają".

 

 

W poniedziałek Palikot wpłacił 2 mln zł kaucji i opuścił areszt śledczy we Wrocławiu, gdzie przebywał od października. Polityk nadal jest podejrzany o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł.

Janusz Palikot z zarzutami. Grozi mu nawet 20 lat więzienia

Janusz Palikot, Przemysław B. i Zbigniew B. zostali zatrzymani 3 października przez CBA w Lublinie i Biłgoraju. Jeszcze tego samego dnia zostali przewiezieni do wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Pierwszy z nich usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Dotyczą one lat 2019-2023.

 

Według prokuratury w dokumentach ofertowych emisji akcji i kampanii pożyczkowych znalazły się nieprawdziwe, wprowadzające w błąd informacje o sposobie wykorzystania pieniędzy wpłaconych przez inwestorów oraz co do rzeczywistej kondycji finansowej spółek.

 

ZOBACZ: Janusz Palikot wyszedł z aresztu. "Zwalniam celę dla Zbyszka Ziobry"

 

Przekazano również, że zarzut przywłaszczenia dotyczy napojów alkoholowych o łącznej wartości ponad 5 mln zł. Wszyscy podejrzani złożyli obszerne wyjaśnienia, ale ich treść nie została na razie ujawniona. Najsurowsza kara, jaka grozi za czyny zarzucane Palikotowi, to 20 lat więzienia.

Michał Blus / wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie