Katastrofa samolotu w USA. Ze świata spływają kondolencje

Polska Paweł Sekmistrz / pbi / polsatnews.pl
Katastrofa samolotu w USA. Ze świata spływają kondolencje
PAP/EPA/SHAWN THEW
Katastrofa lotnicza pod Waszyngtonem

"Moje najszczersze kondolencje z powodu straty tak wielu istnień ludzkich w katastrofie samolotu w Waszyngtonie" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk. Przywódcy na całym świecie ślą wyrazy współczucia z powodu tragedii, do której doszło w środę wieczorem w USA.

"Dzisiaj wszyscy jesteśmy z narodem amerykańskim w tej tragicznej chwili" - zapewnił polski premier.

 

Osobny komunikat opublikowano w mediach społecznościowych polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. "Jesteśmy wstrząśnięci tragiczną katastrofą samolotu pasażerskiego i śmigłowca w pobliżu waszyngtońskiego lotniska Reagan National Airport. W tych ciężkich chwilach przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia rodzinom ofiar i całemu amerykańskiemu narodowi" - czytamy w oświadczeniu.

Tragiczny lot amerykańskiego samolotu. Ze świata spływają kondolencje

Wyrazy współczucia przesłał również Wołodymyr Zełenski. "Kondolencje dla rodzin i bliskich ofiar. Nasze słowa wsparcia płyną w tym tragicznym czasie do prezydenta Trumpa i amerykańskiego narodu" - napisał w mediach społecznościowych ukraiński prezydent.

 

Kondolencje wyraził też szef południowokoreańskiego MSZ, Cho Tae-yul. "Jesteśmy głęboko zasmuceni tragicznym wypadkiem na lotnisku Reagan National Airport. Modlimy się o dobre wieści, a nasze serca są ze wszystkimi dotkniętymi" - napisał.

 

Prezydent Serbii Alaksandar Vucić stwierdził, że jest głęboko poruszony doniesieniami o tragedii. "Utrata życia, bez względu na okoliczności, pozostawia niezatarty ślad w sercach rodzin i stanowi największą stratę dla każdego kraju. Obywatele Serbii doskonale rozumieją cierpienie spowodowane takimi tragediami (...) Prezydencie Trumpie, jestem przekonany, że w twojej sile rodziny ofiar znajdą pocieszenie po tragedii, jaka dotknęła wasze kraj" - wskazał przywódca.

Katastrofa lotnicza w USA. Donald Tusk przesłał kondolencje

W środę wieczorem, w pobliżu lotniska Reagan National Airport, samolot pasażerski American Airlines zderzył się z helikopterem Blackhawk i spadł do rzeki Potomak nieopodal Waszyngtonu. Na pokładzie Bombardiera lecącego z Wichity do stolicy USA było 60 pasażerów i członków załogi. W śmigłowcu znajdowało się natomiast trzech żołnierzy.

 

Zarówno "The Washington Post", jak i  CNN, podały, że z rzeki wyciągnięto "wiele" ciał ofiar.  Zaznaczyły, że nie odnaleziono dotąd ani jednej żywej osoby. Z kolei stacja CBS News, powołując się na organy ścigania, poinformowała, że na razie znaleziono 18 ofiar.

 

Na miejscu zgromadziły się służby, ratownicy medyczni, policja, straż pożarna. Działania poszukiwawcze są prowadzone na rzece Potomak, która graniczy z lotniskiem. Szef Pentagonu Pete Hegseth zapewnił, że "akcja ratunkowa i poszukiwanie ofiar katastrofy trwa", a jego resort "natychmiast wszczął dochodzenie". 

 

ZOBACZ: Katastrofa samolotu w USA. Wśród pasażerów byli Rosjanie

 

The Skating Lesson, projekt poświęcony fanom i społeczności łyżwiarskiej poinformował w swoich mediach społecznościowych, że na pokładzie maszyny znajdowało się wielu zawodników i ich trenerów

 

"Wielu łyżwiarzy, trenerów i ich rodzin było na pokładzie American Eagle Flight 5342" - podano. Z wpisu wynika, że wracali z obozu po mistrzostwach USA w łyżwiarstwie figurowym. Rosyjskie agencje podają, że wśród pasażerów byli też mistrzowie świata w łyżwiarstwie figurowym z Rosji.

 

Kreml przekazał kondolencje rodzinom rosyjskich obywateli, którzy zginęli pod Waszyngtonem.

Donald Trump reaguje na katastrofę pod Waszyngtonem. "Niedobrze"

W reakcji na katastrofę prezydent USA Donald Trump wydał oświadczenie, informując, że otrzymał wszystkie bieżące informacje na temat tragicznego zdarzenia. "Niech Bóg błogosławi ich dusze" - napisał. "Dziękuję za niesamowitą pracę wykonywaną przez naszych pierwszych ratowników. Monitoruję sytuację i podam więcej szczegółów, gdy tylko się pojawią" - zaznaczył prezydent.

 

ZOBACZ: Katastrofa lotnicza w USA. Nagrano moment zderzenia

 

Z kolei na swojej platformie Truth Social Trump uznał, że katastrofie dało się zapobiec. "Dlaczego helikopter nie wzniósł się ani nie opadł, ani nie skręcił? Dlaczego wieża kontroli lotów nie przekazała helikopterowi, co ma robić, zamiast pytać, czy widzieli samolot? To zła sytuacja, której można było zapobiec. NIEDOBRZE!" - stwierdził Trump.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie