Zarzuty dla nożownika z Olkusza. Twierdzi, że "słyszał głosy"
Zarzuty pięciokrotnego usiłowania zabójstwa przedstawiła w środę prokuratura 23-latkowi, który w Olkuszu zaatakował przypadkowe osoby nożem, a dzień wcześniej - także z ostrym narzędziem w ręku - napadł na 60-letniego mężczyznę. Zatrzymany przyznał się do winy, a swoje zachowanie miał tłumaczyć "głosami".
- Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, tylko odmówił składania wyjaśnień, odpowiedzi na pytania jakiekolwiek - powiedział prokurator rejonowy w Olkuszu Piotr Piekarski.
Sprawca został zatrzymany i - decyzją lekarzy - przebywa na obserwacji psychiatrycznej w szpitalu.
Olkusz: 23-latek usłyszał zarzuty. Zatrzymany przebywa w szpitalu
Polsat News ustalił wcześniej, że 23-latek został w szpitalu po konsultacji psychiatrycznej - nie przebywa w areszcie, a na oddziale, pilnowany przez funkcjonariuszy.
Według Wirtualnej Polski 23-latek miał tłumaczyć swoje zachowanie "głosami", które kazały mu atakować przypadkowych ludzi.
ZOBACZ: Atak nożownika w Olkuszu. Nowe informacje o sprawcy
Prokuratura potwierdziła, że 23-latek zatrzymany w związku z atakiem w centrum handlowym w Olkuszu, to ta sama osoba, która dzień wcześniej napadła na 60-letniego mężczyznę.
Atak w Olkuszu. "Irracjonalne zachowanie"
Nożownik zaatakował we wtorek kilka osób w centrum handlowym w Olkuszu. Na szczęście nikt nie stracił życia, lecz cztery osoby trafiły do szpitala. Napastnika schwytali ochroniarze i przekazali policjantom. Służby określają zachowanie 23-latka jako "irracjonalne".
Sytuację w Olkuszu komentował w Polsat News Dariusz Loranty, ekspert ds. bezpieczeństwa cywilnego. Jego zdaniem sposób postępowania sprawcy wskazuje, że "mamy do czynienia z osobą zaburzoną".
- Na ten moment, na podstawie przekazu medialnego, możemy powiedzieć, że działał jak szaleniec - ocenił były policjant.
23-latek mieszka w powiecie olkuskim, a jak nieoficjalnie ustalił Polsat News - jego ojciec jest policjantem.
Czytaj więcej